Rocznica sierpniowej nawałnicy na Pomorzu. Parafianie z Lipusza ustawili 11-metrowy krzyż, przy którym podziękują za ocalenie życia

Maria Sowisło
Parafianie z Lipusza w podziękowaniu za ocalenie życia w ubiegłorocznej nawałnicy ustawili w środku lasu 11-metrowy krzyż, a obok niego prawie 16-tonowy głaz. W rocznicę nawałnicy, w sobotę 11 sierpnia spotkają się tam o godz. 23.00.

To była inicjatywa proboszcza parafii pw. św. Michała Archanioła w Lipuszu Jana Ostrowskiego. Na wzniesieniu ogołoconym z drzew wierni ustawili 11-metrowy krzyż.

Został wykonany z drzewa wyrwanego z korzeniami 11 sierpnia ubiegłego roku. Obok ustawiony został prawie 16-tonowy głaz z tablicą:
„Pomnik postawiony w rocznicę nawałnicy, która nawiedziła także nasze tereny w nocy z 11 na 12 sierpnia 2017 roku. Od powietrza, głodu, ognia i wojny zachowaj nas Panie. Wdzięczni Panu Bogu za ocalenie życia, mieszkańcy parafii św. Michała Archanioła i gminy Lipusz”.

Miejsce z krzyżem i głazem znajduje się przy drodze powiatowej z Lipusza do miejscowości Tuszkowy.

Dokładnie rok po nawałnicy, w sobotę 11 sierpnia o godz. 23.00 odbędzie się spotkanie modlitewne. Gdyby ktoś chciał przyjechać, niech auto zostawi na parkingu pod kościołem.

Około godz. 22.20, podstawione zostaną bowiem trzy autobusy. Uczestnicy spotkania dotrą nimi do wzniesienia z krzyżem, a po zakończeniu zostaną odwiezieni do Lipusza. Ruchem będą kierować strażacy z OSP. Zgodnie z programem, uroczystość potrwa około 35 minut.

Zobacz także: Skutki nawałnicy na drodze Bytów - Kościerzyna [zdjęcia]

Zobacz także:
"Zdążyłem wybiec z namiotu tuż przed tym jak spadło drzewo". Harcerze relacjonują tragiczną noc w lesie w Suszku:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

D
Dexter
Piękna sprawa. Tutaj naprawdę jest za co Bogu dziękować. Do dziś pamiętam, jak niemalże zapłakany dzwoniłem do kuzynki, której córka jest harcerką, a która była na obozie 100 km od Suszka, bo po pierwszych informacjach byłem śmiertelnie przerażony, bo bałem się, że może chodzić o Agnieszkę, jej córkę, która była na obozie. Szczerze, że ja się nie rozpłakałem jak bóbr w ten dzień, to chyba jakiś cud...Wydawało mi się do tej pory, że ze mnie twardy facet, ale jak słuchałem relacji z Suszka, to naprawdę ledwo łzy wstrzymywałem.
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto
Dodaj ogłoszenie