Akcja wycinania krzaków na poboczach dróg powiatowych została zakończona. Przez dwa miesiące, po dwóch pracowników interwencyjnych w każdej z gmin, wyczyściło w sumie ok. 500 km dróg. Teraz pracownicy Zarządu Dróg Powiatowych za pomocą specjalnych maszyn wycięte gałęzie tną na wióry, które będą pozostawione w rowach.
- Wykonano ogrom pracy. Wszystko dzięki wsparciu gmin i Powiatowego Urzędu Pracy - mówi Marian Miazga, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych.
W akcji nie brała udziału tylko gmina Kołczygłowy, która odmówiła współfinansowania pracowników interwencyjnych. Pozostałe samorządy mają teraz drogi o lepszej widoczności. Dyrektor Miazga przyznaje, że jednym z impulsów był nasz artykuł opublikowany w lipcu 2011 roku. Radny Piotr Milda z podmiasteckiej Piaszczyny skarżył się wówczas na fatalną widoczność na zakrzaczonej drodze z Piaszczyny przez Wałdowo. Odcinek ten został już oczyszczony.
- Oczyściliśmy drogi, ale krzaki szybko rosną. Dlatego zachęcamy mieszkańców do występowania do nas o pozwolenie na ich wycinkę. Zazwyczaj wyrażamy zgodę na bezpłatne pozyskanie takiego surowca, bo odnosimy korzyść w postaci polepszenia widoczności na drodze - wyjaśnia dyrektor.
Na podstawie podobnego porozumienia prywatna firma nieodpłatnie wycięła 75 przydrożnych drzew w 2001 roku, w zamian uzyskując surowiec.
ZDP w ubiegłym roku dużo zainwestował w sprzęt. Oprócz rębaka do cięcia krzaków, kierownikom rejonów kupiono dwa Fiaty Grande Punto oraz Fiata Ducato, jako samochód ciężarowy. Na liście zakupów jest też piła do asfaltu, dwie piły motorowe i walec dla oddziału w Miastku, co kosztowało ok. 70 tys. zł. Wykonano także remont pomieszczeń w miasteckiej bazie z wymianą wyposażenia. Podobne czynności będą wykonane w Bytowie. Za darmo otrzymano Volkswagena Transportera, który trafił do Miastka. Samochód przekazał Dom Dziecka.
Drogowcy z powiatu inwestują nie tylko w siebie, ale i oczywiście w drogi. Najdroższym w tym roku zadaniem jest przebudowa drogi z Miastka do Wołczy Wielkiej. Pochłonie 3,3 mln zł. Połowa to dotacja z programu “schetynówek”, a jedna czwarta to wkład gminy Miastko. Resztę dokłada powiat.
Do mniejszych inwestycji należy przebudowa drogi w Ostrowitem (gm. Lipnica). Powstaną chodniki, zatoczki i spowalniacze. Koszt to 240 tys. zł z pomocą gminy Lipnica i firmy Lafarge, która prowadzi w pobliżu kopalnię kruszywa. Przebudowana ma być też droga w Jasieniu (gm. Czarna Dąbrówka) z wymianą systemu odprowadzania wody. Na bazie porozumienia z gminą ZDP i samorząd wyłożą po 150 tys. zł.
Powstanie też chodnik w Struszewie (koszt 250 tys. zł dzielony po połowie z gminą Borzytuchom), chodnik w Barnowcu (120 tys. zł z połową wkładu gminy Kołczygłowy), a w miejscowości Wądół przebudowana ma być droga. Budowa ta ma kosztować 200 tys. zł. I tu połowę sumy ma wyłożyć gmina Kołczygłowy.
- Kosztem 200 tys. zł chcemy zrobić też odnowę drogi Kłączno - Studzienice z 50-procentowym wsparciem gminy Studzienice - informuje Marian Miazga.
Marian Miazga szefem dróg powiatowych
W podobny sposób wyremontowana ma być droga Parchowo - Nakla (udział po 30 tys. zł), a po wielu perturbacjach udało się ogłosić przetarg na przebudowę ostrego zakrętu w Tuchomku. ZDP otrzymał w końcu pozwolenie na wycinkę lip, które pokrywają chronione porosty. Po wielomiesięcznych sporach pomogło odwołanie się od decyzji Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska do centrali w Warszawie. Tam wydano zgodę na wycinkę spornych lip. Dzięki temu “powiatowi” mogą wydać 100 tys. zł na polepszenie warunków jazdy i bezpieczeństwa. 50 tys. zł dokłada gmina Tuchomie.
W planie jest też naprawa drogi między Dąbrówką Bytowską a Bytowem (70 tys. zł, w tym 35 tys. zł wkładu gminy) i warta 160 tys. zł (80 tys. daje gmina) przebudowa od skrzyżowania przy kościele do drogi krajowej w Trzebielinie. Zrobiona ma być jeszcze droga w Ugoszczy, od drogi do Studzienic do stacji. Koszt to 100 tys. zł, ale połowę dokłada gmina. Następne 130 tys. zł ma kosztować poprawa mostu w Gumieńcu (gm. Trzebielino). Inwestycję tą ZDP chce sfinansować samodzielnie.
- Z materiałów budowlanych, które posiadamy, chcemy zbudować jeszcze chodniki w Krosnowie, Dolnie, Wierszynie, Górkach, Łobzowie, Trzcinnie, Miłocicach, Kamnicy, Żukówku, Tuchomie, Lipnicy i Sominach oraz zatoki autobusowe w Ząbinowicach i Mądrzechowie - wymienia dyrektor Miazga.
Wsparcie w wysokości 25 tys. zł dało Nadleśnictwo Osusznica. To pieniądze na remonty dróg niszczonych przez pojazdy wożące drewno.
- Pozyskaliśmy też 3300 ton kruszbetu z dróg, które przebudowano w Miastku. Surowiec ten zostanie użyty do wzmacniania poboczy na terenie miasteckiego rejonu - kończy dyrektor Miazga.
Wielką ulgę finansową przyniosły drogowcom warunki atmosferyczne. Zima jest w miarę łagodna, więc liczą, że zaoszczędzą sporo pieniędzy.
- Materiał w postaci soli leży na placu w stanie gotowości - podkreśla dyrektor ZDP. - Oczywiście im mniej wydamy na walkę z trudnymi warunkami na drogach, tym więcej zostanie w budżecie. Będziemy mogli spożytkować te pieniądze na kolejne remonty.
Powiat ma ponad 600 km dróg. Większość z nich pozostawia wiele do życzenia, a pieniędzy starcza na wykonanie zaledwie kilku kilometrów asfaltu w każdym roku.
Po 10 latach odnowiona nawierzchnia znowu nadaje się do naprawy. Tu koło się zamyka. Drogowcy nie mają co liczyć na kilkunastomilionowy budżet.
Więcej wiadomości z powiatu bytowskiego w piątek 20.01 w Dzienniku Powiatu Bytowskiego.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?