Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ratownicy medyczni z bytowskiego szpitala też żądają podwyżek. Batalia toczy się o 22 zł

Maria Sowisło
Maria Sowisło
fot. z arch.
Tak jak w całej Polsce, tak i w powiecie bytowskim ratownicy medyczni zatrudnieni na kontraktach, oczekują podwyżek wynagrodzeń. Chcą zrównania stawki godzinowej do kolegów na etatach w Szpitalu Powiatu Bytowskiego.

W Szpitalu Powiatu Bytowskiego zatrudnionych jest obecnie 44 ratowników medyczny, ale tylko 19 z nich na umowach o pracę. Stawkę godzinową mają ustaloną na 40 zł brutto plus 10 zł dodatku ministerialnego. Ta niższa kwota została wywalczona przez pielęgniarki i ratowników ale tylko pracujący w tym pierwszym zawodzie mają to w umowach o pracę. Ratownicy z kolei tylko do końca 2021 r.

- Chcemy zarabiać tyle, ile ratownicy w ościennych stacjach pogotowia ratunkowego. Mniej więcej tyle ile średnia w kraju czyli 50 zł brutto za godzinę. Obecnie mamy 28 zł plus 10 zł dodatek ministerialny do końca roku

– wyjaśnia Krzysztof Łojek, przewodniczący Samodzielnego Niezależnego Związku Zawodowego Ratowników Medycznych przy Szpitalu Powiatu Bytowskiego. - Naszym zdaniem, w systemie ratownictwa medycznego są pieniądze na nasze podwyżki. W naszym województwie są dwa podmioty wykonujące usługi Ratownictwa Medycznego. To pogotowie w Gdańsku i Słupsku. My mamy podkontrakt z pogotowiem w Słupsku. Jest to samodzielna Stacja Pogotowia Ratunkowego. Pieniądze w tej stacji są stricte celowane w Ratownictwo Medyczne. Proszę sobie wyobrazić, że teraz kupione zostaną tam trzy nowe karetki, a każda z nich to koszt ok. 500 tys. zł – dodaje Krzysztof Łojek i zapewnia, że na razie nikt z ratowników medycznych przy bytowskim szpitalu nie zamierza protestować czy strajkować.

- Usiedliśmy z zarządem szpitala do rozmów

– zapewnia Łojek.

Jego słowa potwierdza prezes lecznicy w Bytowie Beata Hinc. Rozmowy trwają i mają zakończyć się porozumieniem.

- Myślę, że spotkamy się pośrodku oczekiwanej przez ratowników kwoty

– mówi Beata Hinc.

Zgodnie z planem ratownicy medyczni, ci na kontraktach, mają do końca sierpnia wypowiedzieć umowy z miesięcznym okresem wypowiedzenia.

- Wówczas będą nowe konkursy na świadczenie tego rodzaju usług – przypomina prezes szpitala.

Jeśli ratownicy medyczni nie dojdą do porozumienia, to obsady straci przede wszystkim pięć zespołów wyjazdowych – po dwa w Bytowie i Miastku oraz jeden w Lipnicy.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto