- Służbowa poczta nie sprawdza się, bo ma tylko 50 megabajtów pojemności. Muszę regularnie usuwać e-maile z ważnymi urzędowymi dokumentami, które przesyła mi biuro rady - alarmuje polityk.
Według Andrzeja Hrycyny, przewodniczącego Rady Powiatu, problemu nie ma. - Bynajmniej ja takiego nie widzę, a ciężko mi ocenić umiejętności innych osób dotyczące posługiwania się sprzętem informatycznym - komentuje.
Przewodniczący opowiada, że kiedyś nawet instruował radnych w tym temacie.
- Tłumaczyłem co należy czynić aby poczta elektroniczna nie zapychała się. Należy po prostu usuwać mniej ważne wiadomości, a inne zapisywać na twardym dysku - mówi Hrycyna.
Przywołuje też inną, ciekawą sytuację. - W kilku przypadkach powiększyliśmy pojemność skrzynek i nawet wtedy się zapychały. Istotą problemu jest więc umiejętność gospodarowania.
Hrycyna nie przewiduje powiększania pojemności służbowej poczty elektronicznej, jednak na podstawie dżentelmeńskiej umowy radny Łuczyk przez kwartał będzie otrzymywał również papierową wersję dokumentów.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?