Jaromir Szroeder, prezes spółki Promocja Powiatu Bytowskiego nagle zrezygnował ze stanowiska.
- Rezygnuję z powodów osobistych - zapewnia. - Nikt na mnie nie naciskał, a wręcz przeciwnie, zachęcano mnie, abym nie odchodził.
Szroeder dodaje, że powodem nie jest też proces, który ma za rzekome nakłanianie byłej dyrektor domu kultury w Parchowie do podrabiania swojego podpisu.
Spółka od samego początku ma wiele kłopotów. Miała być pomysłem władz na promocję całego powiatu bytowskiego. Przystąpiły do niej jednak zaledwie 3 z 10 gmin: Bytów, Borzytuchom i Tuchomie. Prezesem został Jaromir Szroeder, znany działacz kulturalny z Parchowa. Był jedynym kandydatem. Spółką kierował kilka miesięcy. Oczekiwanie były duże, ale efektów nie widać. - Przystąpiło do niej za mało gmin, a przez to finanse są skromne. Aby działała dobrze potrzeba wielu wysiłków i nakładów - twierdzi Szroeder.
Na początku tego roku wicestarosta Krzysztof Sławski nie krył swojego niezadowolenia z działalności spółki.
- Jest potrzebna, ale na razie za wcześnie na rozliczenia - zastrzega teraz. - My nie zrezygnujemy i dlatego ogłaszamy konkurs na prezesa. Wierzę, że wkrótce będą owoce działalności tej spółki.
Wątpliwości ma Leszek Szymczak, który też chciał zostać jej prezesem, ale nie stanął do pierwszego konkursu.
- Spółka nie jest już potrzebna, a pieniądze powinny zostać przekazane na Lokalną Organizację Turystyczną "Kaszuby Bytowskie", która została reaktywowana w grudniu 2007 roku i zaczyna prężnie działać. A zajmuje się podobnymi kwestiami - podkreśla.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?