Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat. Zarzuty dla Andrzeja Ch. Były prezes ZZO Sierzno stanie przed sądem

Mateusz Węsierski
Andrzej Ch. usłyszał dwa prokuratorskie zarzuty
Andrzej Ch. usłyszał dwa prokuratorskie zarzuty Marcin Pacyno
Kariera Andrzeja Ch., przez lata związanego z bytowskim samorządem, a ostatnio z Zakładem Zagospodarowania Odpadów w Sierznie, którego był prezesem, legła w gruzach. Upadek ten pieczętują dwa prokuratorskie zarzuty wobec niedawnego menedżera za nieprawidłowości wykryte w ZZO.

Andrzejowi Ch. grozi do 5 lat pozbawienia wolności, ale najprawdopodobniej orzeczenie będzie łagodniejsze, bo oskarżony poszedł na współpracę z prokuratorem prosząc o samoukaranie.

Ch. zrezygnował z funkcji prezesa ZZO Sierzno w lutym tego roku, dzień po wizycie policjantów sekcji kryminalnej. Oficjalnym powodem były względy zdrowotne. Policja zawitała do spółki, której udziałowcami jest 8 gmin powiatu bytowskiego (oprócz Trzebielina i Czarnej Dąbrówki) prowadząc śledztwo ws. nieprawidłowości. W miniony poniedziałek prokurator zakończył je wydając nie tylko decyzję o zarzutach wobec Andrzeja Ch., ale i umarzając niektóre wątki.

Pokrycia w faktach nie znalazły podejrzenia nadużycia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez prezesa. Proceder zaistniały od czerwca 2008 do grudnia 2011 r. polegać miał na sprzedaży części składowych majątku spółki poniżej rzeczywistej wartości, nieprawidłowym rozliczeniu projektu modernizacji ZZO w Sierznie oraz nieprawidłowym przeprowadzeniu przetargu na wykonanie obwałowania i obsypki czaszy składowiska, co miało wyrządzić w spółce znaczną szkodę majątkową. Prokurator zdecydował, że w tym zakresie nie ma danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa.

- Po zabezpieczeniu odpowiedniej dokumentacji i przesłuchaniu świadków uznaliśmy, że w tym zakresie nie ma podstaw do przedstawienia zarzutów - potwierdza prokurator rejonowy Ryszard Krzemianowski.

Bez większego szwanku z tej sprawy wyjdzie była kierowniczka składowiska odpadów Brygida Ch. Prokurator wniósł bowiem o warunkowe umorzenie postępowania karnego wobec niej.

Śledczy ustalili, że Brygida Ch. - działając wspólnie z prezesem - przywłaszczyła przyjęty na składowisko złom metali kolorowych (puszki aluminiowe, stal nierdzewna, miedź, żelazo i stal), który sprzedawano w skupie surowców wtórnych.

- W ten sposób uzyskiwano pieniądze w kwocie 22 tys. 602,92 zł. Ustaliliśmy, że było to działanie na szkodę firmy - wyjaśnia prokurator Krzemianowski.

Przeczytaj więcej o konflikcie w ZZO Sierzno
Wniosek o warunkowe umorzenie tych zarzutów wobec Brygidy Ch. związany jest z jej dotychczasową niekaralnością, a przede wszystkim z tym, że pieniądze pozyskane ze sprzedaży złomu poza oficjalną ewidencją wprawdzie uszczupliły budżet zakładu, ale przeznaczano je na nieformalny fundusz socjalny dla pracowników. Podobno ani złotówka nie trafiła do kieszeni prezesa i kierowniczki składowiska.

- Pieniądze te były przeznaczane m.in. na imprezy dla pracowników i inne podobne przedsięwzięcia przypominające nieformalny fundusz socjalny - wyjaśnia Krzemianowski.

Kodeksowo przywłaszczenie mienia obwarowane jest karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. O ile w tej materii Brygidę Ch. objęto warunkowym umorzeniem, o tyle były prezes ma za ten sam czyn odpowiedzieć karnie. Powód to dodatkowe wykryte karalne działania. Chodzi o przestępstwo z artykułu 270 par. 1 Kodeksu Karnego, czyli podanie nieprawdziwych danych co do ilości przyjętych odpadów. Ch. miał sfałszować zbiorcze zestawienie będące podstawą do obliczania tzw. opłaty marszałkowskiej. To podatek odprowadzany do Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku. Śledczy twierdzą, że Andrzej Ch. celowo zaniżał ilość przyjętych odpadów za pierwsze półrocze 2011 roku, by zapłacić mniejszą „daninę”. Miał przez to uszczuplić budżet samorządu województwa pomorskiego o ponad 58 tys. zł. Andrzej Ch. usłyszał z tego tytułu zarzut obwarowany karą do 5 lat pozbawienia wolności.

Były prezes składowiska złożył wniosek o wydanie wyroku bez przeprowadzania rozprawy, bo w porozumieniu z prokuratorem uzgodnił karę dla siebie.

- Nie mogę zdradzić jaki jest uzgodniony wymiar kary, bo każda ze stron w każdej chwili może się z tych ustaleń wycofać - wyjaśnia prokurator Krzemianowski.

Kara dla Andrzeja Ch. i ewentualne warunkowe umorzenie dla Brygidy Ch. mogą być zatwierdzone przez Sąd Rejonowy w Bytowie jeszcze w październiku.

Do sprawy wrócimy.

Rozmowa z Andrzejem Ch. w piątek 5.10 w Dzienniku Powiatu Bytowskiego.
Zapraszamy do komentowania. Najlepsze opinie opublikujemy w piątek 5.10.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto