Tam za kilka miesięcy placówkę przejmą pracownicy. Starosta jednak idzie dalej jasno wskazując, że będzie dążyć do identycznego procesu w Bytowie, jako alternatywy dla restrukturyzacji. Tym samym powiatowy samorząd pozbyłby się szpitala.
Coraz bardziej zaawansowane jest oddawanie miasteckiej lecznicy. W środę podczas obrad Zarządu Powiatu ustalono, że po wydzieleniu odrębnej spółki powiat odda ją gminie Miastko za darmo wraz z całym majątkiem, a ta z kolei przekaże ją załodze.
- Zadowala nas propozycja oddania miasteckiej części majątku spółki nieodpłatnie. Teraz jeszcze musimy ustalić zasady podziału straty bilansowej, która w 2012 roku przekraczała 4 mln zł - mówi Roman Ramion, burmistrz Miastka.
Władze Miastka zażądają też od pracowników dokładnych wyliczeń i planu dalszego działania, by prywatyzacja nie zakończyła się bankructwem szpitala.
- Skonfrontujemy to z naszym, gminnym planem - zastrzega Ramion. - Mamy świadomość, że to operacja bardzo skomplikowana, trudna i ryzykowna, wręcz niebezpieczna. Decyzje muszą być podejmowane z pełną świadomością i rozumieniem konsekwencji.
Na działania Miastka z uwagą patrzy burmistrz Bytowa, gdzie w perspektywie kilku lat szpital też miałby trafić w ręce załogi jako spółka pracownicza.
- Prywatyzacja szpitala w Bytowie to super pomysł - przyklaskuje burmistrz Ryszard Sylka. - Uważam, że wszyscy skorzystalibyśmy na takich przemianach.
Rozmowa ze starostą oraz radnym powiatowym PiS Mariuszem Łuczykiem, popierającym prywatyzację, w piątek 22.02 w Dzienniku Powiatu Bytowskiego.
Ściągnij elektroniczną wersję gazety.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?