Listę 646 przedsiębiorstw z całej Polski, na wniosek warszawskiej fundacji Pro-Test, upublicznił Główny Inspektorat Sanitarny. W spisie są też zakłady z Pomorza, głównie piekarnie i cukiernie.
Główny Inspektorat Sanitarny zastrzega jednak, że wymienione firmy kupowały sól w dobrej wierze, oznaczoną jako spożywcza. Gdy dowiedziały się jaka jest prawda, same wycofywały ją z obrotu.
- Sól spożywcza odróżnia się od soli wypadowej przede wszystkim większym udziałem procentowym chlorku sodu, mniejszą zawartością wody, znacznie mniejszą siarczanu sodu oraz większą zawartością substancji przeciwzbrylającej - przypomina Marek Posobkiewicz, p.o. głównego inspektora sanitarnego.
Jego zdaniem, w wyniku przeprowadzonych badań, nie stwierdzono zagrożenia dla zdrowia osób, które sól wypadową spożyły, np. w chlebie wyprodukowanym przez jedną z pomorskich piekarń.
- Nielegalne wykorzystanie soli przemysłowej przy produkcji środków spożywczych należy traktować w kontekście przestępstwa gospodarczego, a nie sanitarno-epidemiologicznego - zastrzega Posobkiewicz.
To ważne słowa w odniesieniu do dalszych losów przedsiębiorców, znajdujących się na liście. W razie wykrycia negatywnego wpływu soli wypadowej na zdrowie konsumentów, ich firmy mogłyby ucierpieć.
O firmach, które nabywały sól przemysłową, w tym o piekarni z powiatu bytowskiego, przeczytasz w sobotę 16.03 w Dzienniku Bałtyckim. Ściągnij elektroniczną wersję gazety.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?