Sprawa dotyczy porodu, który odbył się 8 października 2008 r. w SP ZOZ w Bytowie (dziecko było niepełnosprawne, z wadami i zmarło po 10 latach – dop. redakcji). SP ZOZ został zlikwidowany w połowie 2009 r. i dlatego wszelkie zobowiązania przeszły na powiat. I stąd powództwo przeciwko powiatowi, a nie przeciwko SP ZOZ.
Powodowie wnieśli pozew w 2014 r. Proces toczył się około 5 lat. Wyrok w pierwszej instancji zapadł 21 czerwca br. Wtedy sąd zasądził po 616 tys. zł dla każdego z rodziców dziecka oraz odsetki w kwocie 417 tys. zł. Koszty na rzecz skarbu państwa wyliczono na 69 tys. zł, a koszty dla powodów na 7 tys. zł.
Sąd drugiej instancji nieco inaczej wyliczyć odsetki. Odszkodowanie i koszty to łącznie około 1,6 mln zł.
- Wystąpimy o uzasadnienie wyroku. Wtedy zapadnie decyzja, co do ewentualnej kasacji. Tak, czy inaczej, wyrok jest prawomocny i dla nas od razu wykonalny – mówi Leszek Waszkiewicz, starosta bytowski. – 1 mln zł musimy zapłacić od razu, a 400 tys. zł w pierwszej połowie stycznia 2020 r. Już wcześniej zapłaciliśmy 167 tys. zł.
Zobacz takze: Dyskusja w sprawie losu oddziału ginekologiczno-położniczego w Miastku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?