Budynek będzie schronieniem dla części podopiecznych bytowskiego Domu Dziecka, który jest rozbijany na kilka mniejszych, rodzinnych placówek.
– Na wykończenie trzeba wydać kolejne 100 tys. zł. Ostateczna cena będzie więc zbyt wygórowana – krytykuje radny. – Starostwo nie przygotowało też struktury organizacyjnej ani sposobu finansowania takich domów . Z moich obliczeń wynika, że będą to najdroższe tego typu placówki w Polsce, miesięczne utrzymanie jednego dziecka będzie kosztowało 3 tys. zł.
Jeśli chodzi o cenę domu, to Sławskiego popiera pracownik bytowskiego biura nieruchomości, który prosi o zachowanie anonimowości. – Budynek znajduje się na wsi i na wolnym rynku kosztowałby dużo mniej – ocenia.
Władze powiatowe nie mają sobie nic do zarzucenia. – Początkowo właściciel żądał 775 tys. zł, wycena rzeczoznawcy to 611 tys. zł, a więc zapłaciliśmy mniej – oznajmia wicestarosta Czesław Żurawicki. – Budynek jest wewnątrz wykończony, co jest dla nas istotnym minusem, bo będziemy musieli dokonać przeróbek – dodaje.
Dom ma 344 m kw. powierzchni użytkowej. Nie wiadomo jeszcze, ile będzie kosztować modernizacja oraz ocieplenie. Starostwo liczy na 300 tys. zł dotacji z budżetu państwa.
Rodzinny dom dziecka w Tuchomiu, jeden z trzech w powiecie, w sierpniu 2010 roku ma przyjąć 14 wychowanków. Na początku 2010 roku zostanie kupiony jeszcze budynek w Gostkowie. Trzeci rodzinny dom dziecka będzie się mieścił w Bytowie lub okolicy. Na zakup obu starostwo ma 1,2 mln zł.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?