MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat bytowski: Starostwo ma haka na Xidarusa

Marcin Pacyno
W razie rozwiązania umowy pracownicy Xidarusa wrócą na etaty do szpitala
W razie rozwiązania umowy pracownicy Xidarusa wrócą na etaty do szpitala Marcin Pacyno/archiwum
Są zastrzeżenia do jakości usług firmy Xidarus. List wytykający błędy nie został jeszcze odebrany.

Szpital Powiatu Bytowskiego ma zastrzeżenia do jakości usług firmy Xidarus, która prowadzi laboratoria w Bytowie i Miastku. Przedsiębiorstwo jest uwikłane w sprawę prokuratorską z powodu ponad 1 mln zł zaległości wobec ZUS, ale do tej pory jego funkcjonowanie nie było zagrożone, bo prowadzące szpital starostwo nie było stroną w tej sprawie. Znaleziono jednak inne mankamenty, które mogą być powodem rozwiązania umowy. Chodzi m.in. o jakość wykonywanych badań.

– Wyniki badań są rozbieżne, bo w krótkim okresie w innych laboratoriach pacjenci uzyskiwali zupełnie inne dane – mówi Czesław Żurawicki, wicestarosta bytowski. – Nie jest też dobrze z terminowością badań, bo są robione z opóźnieniami. Dlatego daliśmy firmie termin 7 dni, by ustosunkowała się do tych zarzutów i zagwarantowała polepszenie jakości usług. Jeżeli tego nie zrobi, to będziemy mieli podstawę do rozwiązania umowy.

Ultimatum mija na początku marca, o ile oczywiście Xidarus odbierze wysłane 16 lutego pismo. Jak na razie urząd nie otrzymał potwierdzenia, że list dotarł. W razie negatywnego dla Xidarusa rozwoju wydarzeń, pracownikom nic nie grozi.

– Są to nadal nasi ludzie, którzy zostali jakby wypożyczeni do pracy w tej firmie. W razie rozwiązania umowy wrócą do pracy w szpitalu – mówi Ewa Wichłacz, rzecznik prasowy lecznicy.

Przypomnijmy, że Xidarus ma kłopoty związane z płatnościami wobec ZUS. Sprawa została warunkowo umorzona, bo bydgoska firma zobowiązała się do uregulowania należności. Jeśli tego nie zrobi, to do sądu trafi akt oskarżenia. Poszkodowani są pracownicy z Bytowa i Miastka, bo od kilku miesięcy pracodawca nie odprowadza za nich składek.

Również sanepid nałożył 2 tys. zł grzywny i zobowiązał firmę do usunięcia mankamentów wynikających z łamania przepisów sanitarno-epidemiologicznych.

Co na to prezes Xidarusa?

– Piszecie bzdury – powiedział nam dwa tygodnie temu, komentując zarzuty postawione firmie przez prokuratora.

W sprawie listu z zastrzeżeniami starostwa nie udało nam się skontaktować z prezesem. Nie odbierał telefonu.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto