Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat bytowski: Nasze szkoły nie potrafią uczyć?

Marcin Pacyno
Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych w Miastku
Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych w Miastku Krzysztof Drozd
Porażka. Tym jednym słowem można podsumować poziom kształcenia zawodowego w powiecie bytowskim. Takie też wnioski płyną z raportu opracowanego przez Pracownię Badań Społecznych DGA z Sopotu. Zleceniodawcą było bytowskiego starostwo, które teraz nie kryje zawodu, bo nasi uczniowie są fatalnie przygotowywani do... zawodu.

– Badania przeprowadziliśmy w ostatnich klasach gimnazjów, a także w ostatnich klasach szkół zawodowych, techników i liceów profilowanych oraz wśród pracodawców – wyjaśnia Marta Kononowicz z PBS DGA. – Okazuje się, że zarówno młodzież, jak i pracodawcy, stwierdzają, że nie jest idealnie. Zdecydowana większość uczniów poziom umiejętności zawodowych ocenia jako średni, a około 5 procent na poziomie niskim lub bardzo słabym.

Badania miały też pokazać, czy młodzież bierze udział w kursach i szkoleniach poza szkołą. W technikach ponad 80 procent bierze, ale w szkołach zawodowych ten odsetek sięga już tylko 45 procent, a aż 36 procent uczniów nie bierze udziału w praktykach.

– To niemożliwe, bo każdy uczeń ma to w swoim programie kształcenia – mówi zdziwiony Bogdan Hnat, dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Miastku. – Pytanie to musiało być skierowane też do uczniów klas liceów profilowanych, gdzie nie ma praktyk zawodowych. To wypacza wynik – dodaje dyrektor.

Nawet jeśli, to i tak dobrze nie jest, bo sami pracodawcy źle oceniają poziom wykształcenia uczniów. Część z nich (szczególnie właściciele mniejszych firm) uważa, że wiedza zdobyta przez uczniów w ogóle nie przydaje się w pracy.

– Współpracujemy z firmą Polmor, gdzie nasi uczniowie trafiają na praktyki. Jeżeli są sumienni, to są zatrudniani w firmie. Niestety, gorzej jest z mniejszymi zakładami – mówi Romuald Wiczk, dyrektor ZSP w Bytowie.

– Firma otrzymuje refundację po zdaniu przez ucznia egzaminu i często nie zatrudnia go. Jeżeli byłoby tak, że cała refundacja jest zwracana po zatrudnieniu, to byłoby dużo lepiej – dodaje dyrektor ZSP w Miastku.

Na taką zmianę na razie się nie zanosi i niestety wciąż wielu absolwentów zawodówek zasila szeregi bezrobotnych. Wynik badań pracowni DGA mało kogo dziwi

– Raczej utwierdził nas w przekonaniu, że „produkujemy” bezrobotnych – kończy jeden z nauczycieli.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto