Personel szpitala w Miastku murem za prezes Renata Kiempą. Dziś miała być odwołana ze stanowiska?

Tajemnicą Poliszynela jest to, że po zmianie członków Rady Nadzorczej Szpitala Miejskiego w Miastku, podczas posiedzeń są tarcia. Przykładem może być sytuacja, kiedy prezes Renata Kiempa chciała by w obradach uczestniczył radca prawny placówki, zgody nie było. Dlatego też, jak mówią przedstawiciele personelu placówki, wniosek o odwołanie prezes był tylko kwestią czasu.

- Burmistrz nigdy nie kryła, że jest zwolenniczką przekształcenia placówki w niepubliczną. Były w tej sprawie nawet rozmowy

– mówi jedna z pielęgniarek.

Tarcia były także w ubiegłym roku latem, kiedy szpital w fatalnej kondycji finansowej i brakowało tylko jednego podpisu burmistrz Miastka Danuty Karaśkiewicz, by uratować placówkę (WIĘCEJ O KONFLIKCIE TUTAJ).

I jak się okazało, informacja o odwołaniu prezes Kiempy dotarła do personelu szpitala. - To była informacja z wiarygodnego źródła. Od razu postanowiliśmy protestować.

Szpital jest dobrze zarządzany, a my podczas pandemii czujemy się bezpieczni. To jest pierwszy prezes, któremu naprawdę zależy na placówce, na zdrowiu pacjentów i na tym, by szpital się rozwijał

– mówi doktor Magdalena Tomczak.

Lekarze zaprotestowali w poniedziałek (25 maja 2020 r.), na dzień przed zaplanowanym posiedzeniem Rady Nadzorczej szpitala. Punktami obrad miało być m.in. absolutorium dla zarządu placówki z prezes Kiempą na czele oraz jej odwołanie. Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, protestowali nie tylko lekarze, ale też pielęgniarki. Ci pierwsi jednak, jak wynika z naszych informacji, zagrozili że złożą wypowiedzenia z pracy. Podczas dzisiejszych obrad Rady Nadzorczej w ogóle nie było punktu dotyczącego odwołania prezes. Nikt nie złożył też takiego wniosku.

- Nie wiem skąd się taka plotka pojawiła. Nikt nie ma zamiaru odwoływać prezesa. Przynajmniej do mnie taka informacja nie dotarła, a przypomnę, że to Rada Nadzorcza składa rekomendację do organu założycielskiego, burmistrza

– kwituje burmistrz Miastka Danuta Karaśkiewicz.

Z kolei sama prezes szpitala Renata Kiempa, sprawy nie chce komentować.