Chociaż tłoku przed drzwiami wejściowymi nie było, pierwsi klienci pojawili się przez obiektem już kilkanaście minut przed godziną ósmą.
- Zgadaliśmy się dzień wcześniej i uznaliśmy, że lepiej pójść rano, żeby nabrać sił na cały dzień – tłumaczył przed wejściem Paweł Worożyński. Znajomi stwierdzili, że pójdą wieczorem, ale ja wolałem rano. Obiekt bardzo mi się podoba. Uważam, że każdy powinien tu przyjść i ocenić na podstawie własnych wrażeń, a nie tego co widzieli w internecie czy słyszeli od innych osób. Korzystałem już z basenów zagranicznych i muszę przyznać, że jest wiele rozwiązań i atrakcji, które spotkałem chociażby w aquaparku w Stanach Zjednoczonych, Turcji czy Holandii.
Przeczytaj także o próbnym napełnieniu bytowskiej Nimfy
Maciej Skwarzec, jeden z pierwszych klientów bytowskiego basenu i jednocześnie uczeń Liceum Ogólnokształcącego w Bytowie twierdzi, że korzystanie z obiektu będzie uzależnione przede wszystkim od możliwości finansowych.
- To zależy od możliwości finansowych – stwierdził Maciej Skwarzec. Obiekt bardzo mi się podoba, bo jest bardzo dużo atrakcji. Postaram się raz w miesiącu przyjść i skorzystać z tego, że mamy tę możliwość tu na miejscu popływać w komfortowych warunkach.
Więcej o otwarciu Kompleksu Basenowo - Rekreacyjnego w Bytowie przeczytasz 2.05 w piątkowym wydaniu Dziennika Powiatu Bytowskiego.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?