Jerzy Talewski już od blisko półtora nie jest wójtem gminy Kołczygłów, ale wciąż ma problemy. Wacław Kozłowski, obecny wójt przeszukuje wszystkie dokumenty i wyszukuje nieprawidłowości poprzednika. W ubiegłym roku zawiadomił bytowską prokuraturę o możliwym popełnieniu przestępstwa przez Talewskiego.
Według wójta jego poprzednik dopuścił się wielu nadużyć i zaniedbań. Miał źle wydawać pieniądze na remont szkoły w Kołczygłowach i modernizację szkoły w Gałąźni Wielkiej Wydał też zgodę na budowę oświetlenia drogi z Kołczygłów do Barnowa bez wymaganego zezwolenia. Prokuratura jednak dochodzenie umorzyła, bo nie dopatrzyła się znamion przestępstwa. Talewski mimo to stanął przed sądem. Dotyczyło to ostatniego z zarzutów, czyli oświetlenia drogi. Sąd Rejonowy w Bytowie uznał, że popełnił występek, ale ze względu na niską szkodliwość społeczną umorzył postępowanie na rok. Były wójt musi zapłacić 500 złotych grzywny.
- Aby można uznać to za przestępstwo musi nastąpić jeszcze jeden element - działanie na szkodę społeczeństwa lub osoby prywatnej - tłumaczy prokurator Jan Zborowski. - Tu takiego elementu nie było. Wszystkie jego prace były dla dobra społeczeństwa, tyle że w niektórych przypadkach były pewne niedopatrzenia. Nie można jednak mówić o jakimś wyraźnym złamaniu prawa.
- W każdym działaniu można znaleźć jakieś błędy - uważa Jerzy Talewski. - Nowy wójt brak jakichkolwiek działań ze swojej strony dla rozwoju gminy, chce zatuszować wyszukiwaniem błędów w tym co ja robiłem. W gminie nie prowadzi się żadnej inwestycji. Chciałbym, aby zajął się pracą dla dobra mieszkańców, a nie rozgrzebywaniem przeszłości i szukaniem dziury w całym.
Z wydaniem wyroku kłopoty Jerzego Talewskiego się nie zakończyły. Wójt nie zamierza na jednej sprawie poprzestawać i nadal przeszukuje dokumenty. W drugiej połowie ubiegłego roku kontrolę w Urzędzie Gminy przeprowadziła Najwyższa Izba Kontroli. W styczniu 2008 roku, kiedy poznano jej wyniki, okazało się że ich ocena jest negatywna. Naruszono m.in. przepisy rozporządzenia ministra finansów w sprawie sprawozdawczości budżetowej. Główny zarzut dotyczył rozporządzania środkami Unii Europejskiej przy realizacji projektu budowy sieci kanalizacyjnej z Kołczygłów do Wierszyna. W sprawozdaniu kwota była wyższa o ponad 35 tysięcy złotych niż zewidencjonowana w księgach rachunkowych. Wacław Kozłowski za wszystkie nieprawidłowości obwinia swego następcę.
- Wiele jest tu zawiłości i matactw w poszczególnych sprawozdaniach, co wykazał NIK - twierdzi wójt. - Zlecę biegłemu ocenę, jak i kontrolę całego urzędu. Powiadomię o wszystkim Regionalną Izbę Obrachunkową. W porozumieniu z radcą prawnym chcę powiadomić również prokuraturę. Mój poprzednik dopuścił się wielu zaniedbań i naruszył dyscyplinę budżetową.
Obecnie w Urzędzie Gminy w Kołczygłowach trwa wewnętrzna kontrola. Co wykaże, dowiemy się niebawem.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?