Nożyno, Rokity. Z Socratesem uczniowie wyruszą w świat

Uczniowie szkół podstawowych w Nożynie i Rokitach, gm. Czarna Dąbrówka mają ogromną szansę na zwiedzenie Europy. To wszystko za sprawą projektu Teresy Bukowskiej, nauczycielce języka angielskiego. Z pomysłodawczynią rozmawia Marcin Pacyno
- Co to za projekt i czego będzie dotyczył?
- Projekt będzie realizowany w ramach programu Comenius fundacji Socrates. Pierwszym naszym partnerem, któremu zaproponowaliśmy współpracę była szkoła z Francji. Teraz mamy już także partnerów z Włoch, Anglii, Portugalii, Turcji i Rumunii. Drugiego grudnia tego roku odbyło się pierwsze spotkanie partnerów we Francji w Pontgibaud. Tam przyjechali także Włosi, Anglicy i Portugalczycy. Niestety Turcy i Rumuni nie otrzymali pieniędzy i nie dojechali. Była się wielka burza mózgów nad tym czego ma dotyczyć projekt. Ustaliliśmy, że myślą przewodnią będą nasze parki krajobrazowe i narodowe. Temat brzmi: „Tereny chronione jako nasze i europejskie dziedzictwo”. Okazuje się, że my mamy ruchome piaski i takie też mają Portugalczycy. Takich wspólnych cech jest o wiele więcej. Młodzież, właśnie podczas tych wymian, będzie je poznawała. Do współpracy chcą dołączyć Hiszpanie. Byłby to już siódmy kraj.
- Jak zrodził się pomysł na taki projekt właśnie dla szkół w Nożynie i Rokitach?
- Pomysł zrodził się już dawno, kiedy to mój syn uczestniczył w podobnym projekcie kilka lat temu. Wtedy odwiedził Hiszpanię, a Hiszpan przyjechał do nas. Nawiązały się wspaniałe przyjaźnie i pomyślałam, że w taką wymianę mogłyby się zaangażować też szkoły z terenu gminy Czarna Dąbrówka. Teraz nadarzyła się okazja, aby taki projekt stworzyć.
- Jak szkoły odnajdują się i współpracują?
- Są specjalne strony internetowe, na których szuka się partnerów. Adresy dostałam kiedyś od koleżanki z Włoch. Kliknęłam “Szukam partnera w ramach Comenius 1” i już wieczorem miałam szesnaście ofert współpracy. Znaleźć partnera w tej wielkiej “wiosce”, jaką jest teraz Europa, nie jest trudno.
- Jak będzie wyglądał wasz projekt?
- Będą to przede wszystkim wizyty związane z myślą przewodnią naszego projektu. Na początek mamy spotkać się w Portugalii, w październiku 2007 roku, gdzie będzie już przyjęty szczegółowy plan działania. Następnie w maju 2008 roku wszyscy partnerzy przyjadą do Polski, a w październiku pojedziemy do Anglii. W lutym 2009 roku odwiedzimy z kolei Włochy. W październiku 2009 roku projekt będzie się kończył wizytą podsumowującą we Francji.
- O jakie pieniądze staracie się i jakie są szanse na ich otrzymanie?
- Kwota, jaką otrzyma każda ze szkół to 15 tys. euro. Szanse określam na 90 procent. Jesteśmy dosyć silną grupą. Są wśród nas szkoły, które nie po raz pierwszy biorą udział w tych działaniach. Najbardziej zaawansowani są Włosi, którzy zrealizowali już siedem projektów. Obecnie są w trakcie realizacji dwóch równorzędnych pomysłów na współpracę międzynarodową. Do 15 marca musimy złożyć dopracowany projekt. W maju już wszystko będziemy wiedzieć.
- Z czym jeszcze wiąże się ten projekt?
- Przede wszystkim z nauką języka angielskiego, bo warunkiem uczestnictwa w kolejnych spotkaniach będą wyniki z nauki tego języka. Angielski będzie językiem przy pomocy, którego wszyscy będą się komunikować. Także nauczyciele wezmą najprawdopodobniej udział w kursie językowym, aby móc swobodnie porozumiewać się z partnerami.
- Życzymy powodzenia i dziękuję za rozmowę.