Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy rok szkolny rozpocznie się za niespełna miesiąc. Wielu uczniów nie będzie mogło liczyć na pomoc psychologów

Magdalena Olechnowicz
Nowy rok szkolny rozpocznie się za niespełna miesiąc. Wielu uczniów nie będzie mogło liczyć na pomoc psychologów
Nowy rok szkolny rozpocznie się za niespełna miesiąc. Wielu uczniów nie będzie mogło liczyć na pomoc psychologów Łukasz Capar
Zarówno w województwie pomorskim, jak i zachodniopomorskim jest po 127 wakatów w szkołach i przedszkolach dla psychologów. Chętnych brak. W obliczu kryzysu psychicznego dzieci i młodzieży oraz rosnącej liczby prób samobójczych dane te są alarmujące.

Rośnie liczba zaburzeń psychicznych wśród dzieci i młodzieży. W 2022 r. padł tragiczny rekord: odnotowano 2031 prób samobójczych, tymczasem ze wsparcia w szkołach może korzystać tylko część dzieci. W Polsce brakuje ponad 27 procent psychologów szkolnych na rok szkolny 2023/24: w województwie zachodniopomorskim ponad 34 proc., w pomorskim ponad 20 procent. Aż 450 gmin deklaruje, że na ten moment nie mają ani jednego obsadzonego etatu.

Fundacja GrowSPACE wysłała zapytanie dotyczące liczby planowanych etatów i wakatów psychologów szkolnych do wszystkich gmin, powiatów oraz miast na prawach powiatów w Polsce. Odpowiedzi udzieliło 91 procent samorządów w Polsce, a informacje pochodzą z zatwierdzonych arkuszy organizacyjnych szkół publicznych. Zebrane dane pokazują bardzo trudną sytuację przed kolejnym rokiem szkolnym.

W całej Polsce w szkołach odnotowano 2295,48 wakatów dla psychologów szkolnych. Obsadzonych jest 6105,48 etatów. W obecnej sytuacji jeden etat psychologa szkolnego przypada na 785 uczniów. Na Pomorzu sytuacja wygląda podobnie: w woj. pomorskim jest 110 wakatów w szkołach, a w zachodniopomorskim 103.

Raport fundacji potwierdzają liczby w kuratoriach. Na stronie kuratorium w Szczecinie jest 127 ofert pracy dla psychologów w szkołach i przedszkolach i dokładnie tyle samo ofert znajdziemy na stronie kuratorium w Gdańsku. To oferty z dużych miast, jak Szczecin czy Gdańsk, ale też z mniejszych, jak Chojnice, Szczecinek, Wolin czy Sławno. Psychologowie nie garną się do pracy w szkole, bo to się nie opłaca.

Po pierwsze, oferty pracy z kuratorium to prawie nigdy nie są pełne etaty, a w wielu przypadkach nawet nie połówki etatów.
- Większość ofert to 8,5, a nawet 3,5 godziny pensum, co wynika z obowiązującego od 1 września 2022 r. art. 42d ust. 4 ustawy Karta Nauczyciela, zawierającego przelicznik zatrudniania poszczególnych specjalistów w przeliczeniu na liczbę uczniów - mówi Patrycja Orłowska, koordynatorka sekcji oświaty w Ogólnopolskim Związku Zawodowym Psychologów. - Poza tym, początkujący psycholog zarabia w szkole 3 690 zł brutto. Takie zarobki nie zachęcają potencjalnych kandydatów, którzy patrzą na swoich kolegów i koleżanki, którzy w gabinecie prywatnym za godzinę pracy biorą w granicach 150, a nawet po 600 zł w przypadku psychoterapii w dużych miastach. To dlaczego on ma pracować w szkole za 29 złotych? - mówi Orłowska. - Dla porównania, psycholog bez specjalizacji rozpoczynający pracę w ochronie zdrowia zarabia 5 775 zł brutto. Pamiętajmy, że etat psychologa zatrudnionego w oświacie wynosi 40 godzin i składa się z pensum (20-22 h) i innych czynności, a co za tym idzie - podobne warunki pracy za większą płacę otrzyma poza szkołą. Tymczasem praca w szkole jest równie obciążająca za dużo mniejsze wynagrodzenie.

Praca w ochronie zdrowia łączy się też często z większym prestiżem zawodowym i możliwością rozwoju zawodowego, czego nie można oczekiwać, pracując w oświacie. Tu często psycholog „wciskany” jest na zastępstwa za nauczycieli innych przedmiotów i jest niedoceniany. Są opinie, że lepsi fachowcy pracują w poradniach, gdzie zajmują się „trudnymi przypadkami”, a do szkoły idą studenci lub psychologowie od razu po studiach, aby nabyć doświadczenia. Tymczasem praca w szkole jest równie obciążająca, jak praca w poradniach. Niestety, za dużo mniejsze wynagrodzenie.

- Psycholog koordynuje w szkole całą ścieżkę wsparcia zdrowia psychicznego - mówi Orłowska. - Począwszy od szkoleń dla nauczycieli dotyczących zaburzeń psychicznych poprzez uświadamianie rady pedagogicznej czy rodziców, jak pracować i wspierać uczniów w kryzysie, przeprowadzi także wstępną diagnozę psychologiczną. Przede wszystkim będzie udzielał wsparcia dzieciom i młodzieży, które bardzo tego potrzebują. Psycholog w szkole pełni funkcję psychologa, psychiatry i psychoterapeuty w jednym, bo na wizytę u tych specjalistów trzeba niekiedy czekać nawet rok na NFZ. Gdzie rodzic będzie szukał pomocy dla dziecka, jeśli finanse nie pozwalają mu na wizyty prywatne? U psychologa szkolnego. A problemy wymagają interwencji natychmiast. Są to zaburzenia lękowe, depresja, samookaleczenia, myśli samobójcze, problemy z rozwojem psychoseksualnym. Najwięcej problemów mają dzieci ze środowisk LGBT. Często są to problemy całych rodzin, dla których psycholog prowadzi warsztaty i poradnictwo. Nie wyobrażam sobie, aby takiego psychologa mogło w szkole nie być. Stanowi on darmową pomoc i wsparcie na pierwszej linii.
Jest jeszcze druga strona medalu, o której rzadko się mówi.

- Psycholog, który dba także o swoją higienę psychiczną, nie będzie wchodził w środowisko, w którym masa nauczycieli ma depresję i cierpi na wypalenie zawodowe, w którym ludzie pracują w ogromnym stresie, albo w którym jest przyzwolenie na mobbing. Do tego dochodzi wypełnianie mnóstwa niczego niewnoszącej dokumentacji - mówi Patrycja Orłowska.
Jako szkolny psycholog w liceach od lat pracuje Maciej Maraszkiewicz, wykładowca na Uniwersytecie Pomorskim w Słupsku.
- Praca na stanowisku psychologa szkolnego jest z jednej strony bardzo, ale to bardzo obciążająca, z drugiej zaś daje ogromną satysfakcję, zwłaszcza w momentach, kiedy możemy uczestniczyć w zmianach życiowych drugiego człowieka - ucznia, rodzica, czy samego nauczyciela - mówi Maraszkiewicz.

- Stres, zaburzenia nastroju, zaburzenia lękowe, zaburzenia odżywiania, konflikty rówieśnicze, nadmierne użytkowanie mediów społecznościowych, przeciążenie pracą, konflikty z bliskimi osobami, trudności finansowe, to tylko niektóre wyzwania, z jakimi zmagają się zarówno uczniowie, jak i rodzice lub opiekunowie prawni. Dlatego tak ważne jest, żeby w momentach, kiedy potrzebujemy z kimś porozmawiać, po pierwsze nie wstydzić się prosić o pomoc, po drugie nie odkładać tego na później. To normalne jest, że na drodze życiowej przechodzimy przez różnorodne zakręty, więc warto mieć w tym czasie towarzystwo na przykład koleżanki, kolegi, przyjaciela, czy też psychologa, do którego można przyjść i razem z nim spojrzeć na dane wyzwanie z innej perspektywy. Zawsze podkreślam, że psycholog w szkole to taki dobry „duszek”, do które można przyjść i o wszystkim porozmawiać - mówi.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nowy rok szkolny rozpocznie się za niespełna miesiąc. Wielu uczniów nie będzie mogło liczyć na pomoc psychologów - Głos Pomorza

Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto