Gdy sprawa ujrzała światło dzienne, informowano, że odpady medyczne na składowisko odpadów w Sierznie przetransportowano z miasteckiego szpitala. Były tam zużyte strzykawki, igły, zakrwawione chusty chirurgiczne i worki do transportu zwłok.
- Mamy już pewność, że w obu przypadkach odpady należały do szpitala w Bytowie - powiedział Radiu Gdańsk Jacenty Bąkiewicz, kierownik delegatury WIOŚ w Słupsku.
Tu przeczytasz więcej na ten temat
Policyjne śledztwo w tej sprawie zostało wszczęte tuż po tym, jak pracownicy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bytowie zgłosili sprawę w prokuraturze. Dotyczy art. 183 Kodeksu Karnego. Artykuł ten wyraźnie wskazuje na to, że: "Kto wbrew przepisom składuje, usuwa, przetwarza, dokonuje odzysku, unieszkodliwia albo transportuje odpady lub substancje w takich warunkach lub w taki sposób, że może to zagrozić życiu lub zdrowiu wielu osób lub spowodować zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5".
Dotarliśmy do dowodów wskazujących, że od początku nie było winy po stronie miasteckiego szpitala. Szczegóły w piątek 21.02 w Dzienniku Powiatu Bytowskiego.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?