Pięć wielkich worków, tzw. big bagów, zabrała dzisiaj z Koczały firma ze Szczecinka. W akcji opróżniania dwóch blaszanych garaży udział wzięli dziadkowie Neli – Grażyna i Stanisław Wejerowie oraz sąsiedzi Krzysztof Szygenda i Jerzy Stępień. Zadanie wcale nie było łatwe, bo do big bagów nakrętki trzeba było wsypywać bez foliowych worków. Trwało to prawie dwie godziny. Po zważeniu wszystkiego, okazało się że nakrętek jest dokładnie 1557 kilogramów, co dało 1089,99 zł.
- Dziękuję wszystkim, którzy zaangażowali się w zbiórkę i proszę o więcej. Godzina rehabilitacji kosztuje 120 zł. Każdy grosik jest dla nas ważny
– mówi Grażyna Wejer.
Nela jest już po zabiegu fibrotomii, który przeszła w klinice w Krakowie. Fibrotomia (inaczej metoda rosyjskiego ortopedy Ulzibata) to zabieg chirurgiczny, polegający na wykonaniu niewielkich, punktowych nacięć skóry i mięśni. Zabieg ma na celu wyeliminowanie przykurczy mięśni i towarzyszącego im bólu. Fibrotomia uznawana jest za zabieg wysoce skuteczny i mało inwazyjny, gdyż wymaga jedynie założenia niewielkich opatrunków na miejsca nacięć.
Do Koczały firma ze Szczecinka przyjechała już trzeci raz. W sumie wywiozła prawie 3,8 tony nakrętek. - Proces odzyskiwania plastiku nie jest skomplikowany. Nakrętki myjemy, suszymy, odseparowujemy papier i zdarzające się często baterie, a następnie rozdrabniamy i granulujemy – wyjaśnia Sebastian Kowalski z firmy Elanstil ze Szczecinka.
Co to jest zapalenie gardła i migdałków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?