Głośne w kraju protestu nauczycieli dotyczyły też pedagogów z terenu powiatu bytowskiego. Oddział Związku Nauczycielstwa Polskiego w Miastku reprezentowało 25 protestujących nauczycieli. W Warszawie przeszli 5 kilometrów, odwiedzając po drodze najważniejsze urzędy.
Zahaczyli o biuro Rady Ministrów, gmach Ministerstwa Edukacji Narodowej i budynek Sejmu przy ulicy Wiejskiej. Manifestacja trwała kilka godzin. Pedagodzy domagali się przede wszystkim podwyżek, ale też zaniechania prób decentralizacji szkolnictwa i zrzucenia na barki samorządu utrzymywania placówek oświatowych.
- Mieliśmy flagi i transparent z napisem Miastko by pokazać, że o podwyżki walczy cała Polska. Proponowane nam 200 złotych to mało w stosunku do tego co zarabiają teraz osoby z wykształceniem zawodowym. Nauczyciel zaczyna zarabiać mniej niż uczeń, a do tego traci autorytet - twierdzi Lucyna Kocel, prezes miasteckiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Na proteście byli też przedstawiciele ZNP z Bytowa i pedagodzy z innych gmin powiatu bytowskiego. Wszyscy mają nadzieję, że uda im się wygrać batalię z ministerstwem.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?