Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nad jeziorem Jeleń w Bytowie rozgoszczą się płetwonurkowie? To możliwe nawet w tym roku

Maria Sowisło
Maria Sowisło
fot. Artur Litwin, instruktor Klubu Płetwonurków Aquarius
O tym, że jezioro Jeleń w Bytowie jest atrakcją turystyczną, nie trzeba nikogo przekonywać. Teraz jednak pojawiła się szansa na to, że stanie się także mekką płetwonurków. Rozmowy w sprawie utworzenia bazy szkoleniowej i wytyczenia podwodnych ścieżek ekologicznych już trwają.

Jezioro Jeleń należy do lobeliowych i zajmuje powierzchnię 88,9 hektarów. Jego zarządcą jest powiat bytowski. Ze względu na ochronę podwodnej roślinności, takiej jak lobelia i poryblin, moczarka i rogatek, w latach 1999-2016 zakazane było płetwonurkowanie. Od czerwca 2016 roku jest to jednak możliwe. Akwenem zainteresowali się więc płetwonurkowie, o czym podczas ostatniej sesji (24 lutego 2021 r.) poinformował wiceburmistrz Bytowa Mateusz Oszmaniec.

- Płetwonurkowie pokazali nam filmik z nurkowania pod lodem na głębokości 10 metrów. Przyznam, że jestem zaskoczony przejrzystością wody. Jest zainteresowanie, by nad jeziorem stworzyć bazę szkoleniową nie tylko dla mieszkańców i turystów, ale też dla naszych strażaków z grupy specjalistycznej. Widzimy taką potrzebę

– mówił Mateusz Oszmaniec i dodał, że korzyści byłyby ogromne. - Mielibyśmy wyczyszczone dno jeziora, a w dwóch miejscach na głębokościach 20 i 30 metrach, płetwonurkowie stworzyliby specjalne trasy, takie ścieżki ekologiczne. Wytyczone byłyby w taki sposób, by nie zaszkodzić cennej roślinności – zdradził Oszamniec.

Teraz samorządowcy z zarządcą jeziora na czele starostą bytowskim Leszkiem Waszkiewiczem prowadzą rozmowy z płetwonurkami. To grupa miłośników tego sportu skupiona przy Michale Górnym, właścicielu bazy nurkowej nad jeziorem Mausz.

- Z racji tego, że znam okolice Bytowa, zainteresowałem się tym jeziorem. Około 10 lat temu koledzy wysoko oceniali tę wodę. Jestem na etapie przygotowywania pisemnej relacji ze spotkania, w której określę cele i potrzeby – mówi Michał Górny, prowadzący bazę nurkową Aquarius nad jeziorem Mausz.

- Można nad jeziorem Jeleń stworzyć wzorcowy obiekt i pokazać, w jaki sposób zagospodarować cenny przyrodniczo akwen. Korzyści byłyby dla każdego, od mieszkańca, przez turystę, a na płetwonurkach i wędkarzach skończywszy. Nie jestem za tym, żeby zamykać jezioro, ale żeby skanalizować ruch i wyznaczyć strefy dla każdego zainteresowane korzystaniem z wody. Oczywiście w taki sposób, by nie ucierpiała na tym przyroda

– zaznacza pan Michał. - Nasza baza nad jeziorem Mausz nadal funkcjonowałaby, ale pomyślałem, że dla urozmaicenia pobytu, moglibyśmy raz, może dwa razy w tygodniu nurkować w oddalonym o ok. 14 km jeziorze Jeleń. Stąd też moja inicjatywa – wyjaśnia właściciel firmy Aquarius.
Gdyby udało się stworzyć w Bytowie takie miejsce, płetwonurkowie deklarują regularne sprzątanie dna jeziora, monitorowanie akwenu, prelekcje poświęcone roślinom i zwierzętom… - Instruktorów i sprzęt mamy – zapewnia płetwonurek.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto