Tegorocznym zwycięzcą konkursu jedzenia pierogów z jagodami został Piotr z Jeleńcza. Żartował, że zgłosił się do konkursu, bo słyszał, że w Parchowie dają dobre pierogi, a był… głodny. Drugie miejsce zajął Przemek z Gdańska, a trzeci był Marek z Gowina. Wszyscy otrzymali nagrody od sponsorów, takie jak bony do restauracji i długopis oraz ekologiczne torby.
Z kolei kolejka miłośników psów ustawiła się do Tomasza Paszylka i Katarzyny Dołębskiej z Kościerzyny. Wszystko dlatego, że pokazali, w jaki sposób można wyszkolić psy. Znajdowanie zapachów, to wydawałaby się normalka. Ale już rozpoznawanie kształtów – serca, trójkąta czy gwiazdki – oraz układanie piramidki z kółek, to już wyczyn.
Na scenie wystąpiły już zespoły Leszczyniacy i Modraki. Przed nami jeszcze dyskoteka pod gwiazdami.
Nikt nie ukrywa, że podczas MotoFolku Kaszuby w Parchowie najważniejsze są motocykle. A wśród nich można było zauważyć te, które dopiero co zeszły z taśmy produkcyjnej, prawdziwe legendy, jak Junaki i WSK-i, ale też prawdziwe cacko – BMW R6 z 1937 roku. Właścicielem jego jest Mariusz Tkaczyk z Małego Klincza.
- Ten konkretny motocykl został wyprodukowany 27 grudnia 1937 roku. Z kolei 22 kwietnia 1938 roku został sprzedany do San Sebastian w Hiszpanii. Wiem to, bo napisałem do BMW i podałem numer ramy i silnika. Jak go wojenna zawierucha przygnała do Polski? Tego nie wiem. Może jakiś żołnierz nim jeździł? Kupiłem go cztery lata temu od kolegi z Gdańska
– Wyjaśniał nam Mariusz Tkaczyk, który nie zamierza motocykla odrestaurowywać. - Jeżdżę nim trzy razy w roku. Regularnie przechodzi przeglądy techniczne. Nie będę go odrestaurowywał, bo uważam, że z motocyklami jest, jak z obrazami. Odmalowany, zreperowany, nie ma już swojego uroku – dodaje Tkaczyk, u którego w garażu stoi także kilka NSU, w tym 350. z 1933 roku, Junak z wózkiem bocznym z 1963 roku, SHL-ka, WSK-a. - Motocykle to moja pasja – przyznaje pan Mariusz.
Wyjątkowość tego BMW nie polega tylko na wieku – ponad 84 lata. To motocykl o pojemności 600 cm sześć, mocy 18 kM, z silnikiem typu bokser. Jest bardzo rzadki, bo produkowany był tylko w 1937 roku. W ciągu 365 dni z taśmy produkcyjnej zjechało takich zaledwie 1850 sztuk.
A skoro motocykle i ich kierowcy opanowali Parchowo, to nie mogło zabraknąć także podsumowania. Najstarszym motocyklistą był 76-latek, a najmłodszym czterolatek. Największy dystans pokonał kierowca z Lublina – 707 km.
Podczas MotoFolku na nudę nie mogły narzekać dzieci, dla których były animacje i konkursy, przejażdżki konne oraz bezpłatne dmuchańce.
Niektórzy widzowie byli tylko trochę zwiedzeni, że w tym roku panie z kół gospodyń wiejskich z gminy Parchowo nie serwowały… słynnych pierogów.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?