Zdarzenie miało miejsce przed Świętami Bożego Narodzenia. „Chciałbym bardzo podziękować panu ze Straży Miejskiej z Miastka za to, iż jako jedyny zatrzymał się i pomógł mojemu sąsiadowi, gdy ten zasłabł na ulicy Koszalińskiej w Miastku.
Inni kierowcy przejeżdżali i nic, żadnej reakcji. Wstyd!”
- czytamy w liście przesłanym do naszej redakcji. Ustosunkowuje się również do plotek krążących w mieście, zgodnie z którymi Straż Miejska w Miastku miałaby przestać funkcjonować. „Słyszałem pogłoski, że w Miastku chcą likwidować straż miejską. W żadnym wypadku. Kto nam, osobom starszym i chorym będzie pomagał? Proszę za pośrednictwem gazety podziękować temu panu ze Straży Miejskiej, a także uczulić innych ludzi, w tym kierujących, aby tak jak ten pan, pomagali innym ludziom potrzebującym” - dopisała osoba podpisana jako mieszkaniec osiedla Niepodległości w Miastku.
Komendant Straży Miejskiej w Miastku Krzysztof Kuc nie kryje zadowolenia, że praca mundurowych jest zauważalna i przede wszystkim pomocna. Nie pierwszy też raz słyszy pochwałę dla swojego podwładnego Krzysztofa Maciejewskiego. - Pamiętam to zdarzenie. Strażnik jechał radiowozem i został zatrzymany przez przechodniów. Okazało się, że na chodniku zasłabł mężczyzna. Był z nim kontakt. Strażnik odwiózł tego pana do szpitala w Miastku – wspomina Krzysztof Kuc. - Czasami jest tak, że nas chwalą, czasem nas krytykują ale to miłe usłyszeć pochwałę. Zawsze staramy się, na tyle ile możemy, pomagać. Do tego zostaliśmy stworzeni – dodaje komendant.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?