Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Świerzna i Świerzenka domagają się chodnika. Petycja leży w biurze zarządu powiatu bytowskiego

Maria Sowisło
Maria Sowisło
fot. Maria Sowisło
Od ponad trzech lat mieszkańcy dwóch wsi w gminie Miastko – Świerzno i Świerzenko – apelują do władz powiatu bytowskiego o budowę chodnika przy drodze. Tym razem jednak, za namową radnego powiatowego Aleksandra Szopy, postanowili złożyć petycję. Podpisało ją aż 269 osób.

Świerzenko od Świerzna dzieli zaledwie 1,2 km drogi. W tej drugiej miejscowości znajduje się szkoła podstawowa i kościół. Chcąc, nie chcąc, mieszkańcy Świerzenka – ci mniejsi i więksi – muszą każdego dnia pokonywać niebezpieczną trasę. Nie ma bowiem przy drodze powiatowej chodnika, a pobocza pozostawiają wiele do życzenia.

- Trawy są niewykoszone. Krzaki są tak wysokie, że nie widać nawet znaków drogowych. Stwarza to realne zagrożenie bezpieczeństwa. Czy my naprawdę czekamy na tragedię?

Problem ten monitowany jest przez sołtysów od 2017 roku. Wnioski są negatywnie rozpatrywane ze względu na ograniczone finanse. We wrześniu 2020 r. złożyłem wniosek do budżetu powiatu. Ponowiłem go ustnie podczas posiedzenia Rady Powiatu Bytowskiego. Wniosek został odrzucony ponownie ze względu na brak środków. Postanowiłem działać – wyjaśnia radny powiatowy z Miastka Aleksander Szopa, który wyliczył, że budowa chodnika o długości 1,2 km i szerokości 1 m może kosztować 400 tys. zł. - Stworzyliśmy z mieszkańcami petycję do zarządu powiatu i czekamy na odpowiedź – dodaje Szopa.

Pod petycja podpisała się rekordowa liczba mieszkańców obu wsi – Świerzna i Świerzenka – dokładnie 269 osób.

- Tam jest naprawdę niebezpiecznie. Budowa chodnika jest konieczna. Nie myślę o ścieżce pieszorowerowej, bo taka musi mieć szerokość 2,5 metra. Metrowy chodnik rozwiązałby problem. Dzięki niemu uczniowie szkoły mogliby bezpiecznie dotrzeć na lekcje pieszo, rowerami, rolkami i innymi ulubionymi pojazdami. Osoby starsze z kolei byłyby bezpieczne w drodze do kościoła

– mówi Szopa i dodaje, że jest już „po słowie”** z Klubem Radnych „Samorządność”** działającym w Radzie Miejskiej w Miastku. - Są gotowi podjąć się wyzwania i partycypować w kosztach budowy chodnika na przyjętych zasadach w systemie pół na pół. Pięćdziesiąt procent kosztów pokryłaby gmina, a drugie tyle powiat. Poprosiłem też burmistrz Miastka Danutę Karaśkiewicz o wsparcie tej inicjatywy – dodaje Szopa.

I rzeczywiście radni z miasteckiej „Samorządności” pomysłowi przyklaskują, ale…

- Inicjatywa musi wyjść od pana starosty, ponieważ droga jest powiatowa. Zazwyczaj znajdujemy pieniądze na realizację inwestycji wspólnych z powiatem. Petycja trafi pod obrady Komisji Wniosków i Petycji. Jestem przekonany, że jeśli Rada Powiatu Bytowskiego uzna, że inwestycja jest zasadna, to realizacja mogłaby nastąpić w przyszłym roku

– wyjaśnia przewodniczący Rady Miejskiej Miastka Tomasz Borowski z klubu "Samorządność". - Nie podejmowaliśmy jeszcze decyzji w tej sprawie. Nie ma jeszcze nad czym debatować. Jesteśmy, jak najbardziej przychylni. Sytuacja z brakiem chodnika między Świerznem, a Świerzenkiem jest podobna jak na ulicy Kujawskiej w Miastku, gdzie brakuje chodnika. To dwa miejsca w gminie bardzo niebezpieczne dla pieszych. Warto takie inwestycje realizować – dodaje Borowski.

Petycja mieszkańców obu miejscowości trafiła do biura rady i zarządu powiatu bytowskiego. Członkowie zarządu na rozparzenie dokumentu mają 30 dni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto