O fatalnej nawierzchni drogi z Żukówka do Byliny już pisaliśmy. Droga ma około trzech kilometrów, ale tak naprawdę remontu wymaga niespełna kilometrowy odcinek. Część nawierzchni jest asfaltowa, część z płyt jomb, a ostatnia, tuż przed centrum wsi, z bruku. Droga jest przez to nierówna, wystają z niej kamienie, gdzieniegdzie zapada się…
Jak mówią mieszkańcy, nikt z samorządowców nie pamięta o nich, a zwłaszcza o trudach dojazdu do asfaltu.
- Ciągle nam tylko obiecują. I tak od 22 lat – żali się jedna z mieszkanek i opowiada, jak to sąsiad urwał miskę olejową w aucie.
- O piasku na drodze to nawet nie warto chyba wspominać, bo ciągle jest go pełno. Razem z wodą spływa mi na posesję. Ile my już razy ratowaliśmy się przed zalaniem. Wszystko sami robimy. Drogę też mamy sami zbudować?
- zastanawia się kobieta.
Mieszkańcy postanowili więc pod koniec kwietnia zorganizować spotkanie na drodze. Zaprosili na nie sołtysa Żukówka Jana Ryngwelskiego i radną z tego okręgu Renatę Mielewczyk. Mieszkańcy Byliny pomyśleli bowiem, że może nie każdy z samorządowców wie, w jak fatalnym stanie jest droga we wsi.
- Radna miała być, ale przysłała SMS-a, że jednak nie przyjedzie. Od sołtysa usłyszałem, że nie ma czasu, a zebrania sołeckie zwołuje on lub wójt
– wyjaśnia Leszek Wroński z Byliny.
Tym samym mieszkańcy Byliny poczuli się zignorowani, choć podkreślają, że to dzięki głosom z ich wsi Renata Mielewczyk została radną, a Jan Ryngwelski sołtysem.
- Pokazali nam, jak nas traktują, a to dzięki naszym głosom pani Renata została radną. Poparliśmy też Jasia
– kwituje jedna z mieszkanek Byliny. Zarówno ona, jak i sąsiedzi, są rozżaleni. - Nikt o nas już nie pamięta. Zaczęliśmy się nawet zastanawiać dlaczego ta nasza droga jest tak traktowana? My też płacimy do gminy podatki – mówi jeden z mieszkańców.
Radna Renata Mielewczyk, która w samorządzie pełni także funkcję wiceprzewodniczącej Rady Gminy Parchowo, nie chciała z nami rozmawiać na temat swojej nieobecności w spotkaniu na drodze w Bylinie.
- Jeśli mieszkańcy mają pytania i wnioski do mnie, to zapraszam do bezpośredniego kontaktu, a nie przez gazetę. W spotkaniu nie mogłam uczestniczyć, ale zawsze jestem i będę głosem mieszkańców w radzie. Zawsze stoję za swoimi mieszkańcami
– zapewniła nas radna Mielewczyk. Nie potrafiła jednak przypomnieć sobie czy w sprawie drogi do Byliny składała interpelację lub nawet wniosek do budżetu gminy. - Nie będę rozmawiać przez gazetę. Osobą decyzyjną w naszej gminie jest wójt – skwitowała radna.
Sprawdziliśmy. W systemie „rada” na stronie internetowej Biuletynu Informacji Publicznej Urzędu Gminy w Parchowie są dwie interpelacje. Żadna nie została zgłoszona przez Renatę Mielewczyk, a radnego Dariusza Piankowskiego. Dopytywał o termin przebudowy rurociągu wody deszczowej w Jamnie oraz o sposób przydzielania na konkretne zadania i cele pieniędzy z promesy Funduszu Solidarności.
W podobnym tonie wypowiada się sołtys Żukówka, do którego terytorialnie należy także Bylina.
- No ja im asfaltu nie wyłożę. Sołtys nie ma takich pieniędzy. Jakbym w totka wygrał, to co innego. W Jamnie też był położył asfalt – stwierdził sołtys Jan Ryngwelski, który dodaje że nie czuje się niczemu winny, a już na pewno z powodu swojej nieobecności w spotkaniu na drodze w Bylinie.
- A co ja się będę tłumaczył? Raz, że jest Covid i nie można było organizować spotkań. Dwa, że według statusu sołectwa, zebranie legalnie zwołuje sołtys lub wójt albo 10 proc. głosujących mieszkańców. Mogą napisać wniosek o zwołanie zebranie podpisany przez 23 osoby i zrobimy na ten temat zebranie
– wyjaśniał sołtys Ryngwelski i twierdzi, że nikt z organizatorów nieoficjalnego spotkania nie informował go na jaki temat mieszkańcy chcą rozmawiać. - Miałem się tylko zgłosić. Tak nie może być. A może nie mam czasu, kiedy ktoś sobie ustali? Z tego co wiem, dwie osoby są rozżalone. Skoro tak, indywidualnie objadę sobie mieszkańców Byliny i popytam o co w ogóle chodzi – zapewnia sołtys Żukówka.
Warto przypomnieć, że urzędnicy z gminy Parchowo dwukrotnie starali się o dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Pomorskiego oraz z Funduszu Inwestycji Samorządowych. Oba wnioski przepadły. Dofinansowania nie było. A zgodnie z kosztorysem, przebudowa około trzech kilometrów drogi z Żukówka do Byliny, miałaby pochłonąć 1 420 000 zł. Jak twierdzi wójt Parchowa Andrzej Dołębski, takiego kosztu budżet gminy nie udźwignie.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?