O 1600 procent wzrosły opłaty za dzierżawę ogródków działkowych w centrum Miastka. Uprawiający przysłowiową marchewkę i pietruszkę ludzie są wzburzeni cenami narzuconymi przez Agencję Nieruchomości Rolnych. Ta jednak broni się mówiąc, że do tej pory płacono symboliczne pieniądze i drożej było nawet w Mołdawii.
- Dwa razy w roku płaciłem po 4,85 złotego. Teraz jest to już 77,35 złotych. Toż to rozbój w biały dzień. Podwyższyli nam ceny szesnastokrotnie - mówi wzburzony Józef Kobiec, właściciel ogródka działkowego przy ulicy Mickiewicza w Miastku.
Zmiana została wprowadzona po wygaśnięciu umów podpisanych 10 lat temu. Latem, pod wieczór, wysłannik oddziału Agencji Nieruchomości Rolnych w Bytowie roznosił pięciostronicowe aneksy do podpisania. Ludzie mówią, że zrobił ich "w konia".
- Mówił, że mu się śpieszy, więc nie ma czasu na czytanie tego. Nie świadomi złego podpisywaliśmy te dokumenty, a tu masz. Jak przyszło do zapłaty okazało się, że podwyżka wnosi aż 1600 procent - dodaje Kobiec.
Niska opłata sprzed 10 lat była wypadkową średniej ceny 20 kilogramów pszenicy. W aneksie zmieniono to na obecną cenę 2,5 kwintala tego samego zboża, które w międzyczasie podrożało. - Jeśli nie zmienią tego oddamy sprawę do Trybunału Sprawiedliwości w Strasburgu - deklarują ludzie.
ANR nie zamierza ustąpić.
- Nie można płacić 5 złotych na pół roku za 3 ary działki. Drożej jest nawet w Mołdawii, gdzie byłem tydzień temu. W tej sprawie przyjrzymy się tylko sposobowi podpisywania umów. Jeśli były nieprawidłowości, to wyciągniemy konsekwencje wobec pracownika, ale nie oznacza to, że nie będziemy podpisywać kolejnych aneksów - mówi Patryk Demski, wicedyrektor Agencji Nieruchomości Rolnych w Pruszczu Gdańskim.
Podwyżka dotyczy działek, które należały kiedyś do Państwowego Funduszu Ziemi. Większość z nich leży na bagnistym terenie, ale w centrum miasta.
- To małe i drogie w utrzymaniu działki. Zamierzamy sprzedawać wszystkie grunty mniejsze niż 5 hektarów, a prawo pierwokupu dostaną ich dotychczasowi dzierżawcy - zapowiada Demski. - W gminie Miastko mamy 496 umów na dzierżawę, które tylko generują koszty, bo wysłanie listu kosztuje więcej niż półroczna opłata. Podwyżka to więc pierwszy krok, ale celem jest sprzedaż - dodaje.
Najpierw musi być jednak plan zagospodarowania przestrzennego. Niewykluczone, że gmina, która właśnie przystąpiła do opracowania stosownego planu, wykorzysta prawo pierwokupu, gdy okaże się, że w miejscu obecnych działek zaplanowano budowę drogi, boiska, albo jeszcze czegoś innego.
- Jesteśmy w fazie opracowywani planu. Wiem jednak, że większość tych działek znajduje się na terenie bagiennym, więc nie ma mowy o żadnej budowie. Tę sprawę skonkretyzuje jednak plan zagospodarowania przestrzennego - mówi Roman Ramion, burmistrz Miastka.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?