Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miastko. Pod topór ma iść prawie 70 drzew. Piękna aleja lipowa przy szkole przestanie istnieć! (FOTO)

Maria Sowisło
Maria Sowisło
Przebudowa ulicy Bolesława Chrobrego w Miastku pod wielkim znakiem zapytania. Mieszkaniec Miastka znalazł na jednym z drzew chroniony gatunek porostów. Potwierdził to autorytet naukowy. Teraz urzędnicy zastanawiają się co z tym zrobić. Niestety nic jednak nie wskazuje na to, że uratowana zostanie piękna aleja lip przy szkole. Pod topór ma iść prawie 70 drzew.

Zgodnie z projektem, podczas przebudowy ulicy Bolesława Chrobrego w Miastku, wyciętych ma być od 67 do 69 lip rosnących tuż naprzeciwko budynku Szkoły Podstawowej nr 1 w Miastku. Przerażona usunięciem alei jest jedna z naszych Czytelniczek (imię i nazwisko do wiadomości redakcji).

- Gdzieś w internecie znalazłam tylko krótką informację, że ta piękna aleja zostanie wycięta. Kiedy pytałam o to znajomych, nikt nic nie wiedział. Zaczęłam drążyć temat, porobiłam zdjęcia i sama próbowałam rozpoznać gatunki porostów, żeby uratować choć część drzew – wspomina nasza Czytelniczka, która ze łzami w oczach przybiegła do naszej redakcji.

- Nikt na razie nie mówi o oficjalnym proteście, ale może kiedy nagłośni się tę sprawę, to znajdą się osoby, które pomogą uratować tę aleję lip. Nie rozumiem dlaczego ma być wycięta? Przecież ta droga jest wystarczająco szeroka. Kiedy wycinali drzewa na Koszalińskiej, okazało się że wcale nie przeszkadzały w remoncie. Mogły sobie rosnąć. Może teraz jest tak samo? – zastanawia się kobieta.

Przebudowa ulicy Chrobrego ma ruszyć na dniach. Prace polegać mają przede wszystkim na zmianie nawierzchni, budowie chodników, ścieżki rowerowej, zjazdów, parkingów, zatok autobusowych, wymianą oświetlenia… Kto wydał zgodę na wycinkę aż tylu drzew?

- Nikt nie musiał, bo inwestor zastosował przepisy tzw. spec ustawy, która upraszcza całą procedurę

– mówi Stanisław Sierzputowski, naczelnik Wydziału Architektury i Budownictwa w Starostwie Powiatowym w Bytowie, a naczelnik miasteckiego Wydziału Rozwoju Gospodarczego Kazimierz Kozieł zaznacza, że wykonawca jest już wyłoniony, więc lada chwila zaczną się prace.

- Nie zrobimy tak wąskiej drogi, jak jest teraz, bo będzie dwukierunkowa. Są nowe parametry i nowe przepisy. Musimy wyciąć te drzewa. Dokumentacja została zrobiona na mocy spec ustawy. Jedną zintegrowana decyzją mamy wszystko. Pozwolenie na budowę, wycinkę drzew i wywłaszczenie nieruchomości. Dokumentacja jest obszerna. W postępowaniu prowadzonym przez starostę uczestniczą wszystkie instytucje, ale spec ustawa w pewnym sensie ułatwia zadanie inwestorom – wyjaśnia Kozieł i zarzeka się, że drzewa do wycinki wskazał projektant.

Okazuje się, że na mocy tzw. spec ustawy, inwestor nie musiał wykonywać żadnych badań, które potwierdzałyby lub zaprzeczały obecności chronionych gatunków. Nasza Czytelniczka jednak nie dawała za wygraną. Wspólnie wysłaliśmy zdjęcia porostów na drzewach do profesora Wiesława Fałtynowicza, szefa zakładu botaniki Instytutu Biologii Środowiskowej na Uniwersytecie Wrocławskim. Okazało się, że na jednym ze zdjęć jest chroniony gatunek porostów.

-

Jest na nich prawnie chroniona (ściśle) wabnica kielichowata Pleurosticta acetabulum.

Pozostałe są nieoznaczalne, ale obecność wabnicy sugeruje występowanie również kilku innych gatunków chronionych. Specjalistyczna ekspertyza zapewne by to potwierdziła i to mógłby być może być powód cofnięcia wyroku na drzewa – napisał w odpowiedzi do nas profesor Fałtynowicz.

Uzbrojeni w wiedzę napisaliśmy do regionalnego dyrektora ochrony środowiska w Gdańsku. Bo jakim cudem wydał pozytywną opinię w sprawie wycinki drzew z chronionym prawnie gatunkiem?

- Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Gdańsku informuje, że w sprawie przedmiotowej wycinki drzew przy ul. Chrobrego w Miastku tutejszy organ nie otrzymał raportu oddziaływania dla środowisko, ponieważ dla tego przedsięwzięcia nie wydawano decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. (…) W każdym przypadku to organ wydający zgodę na wycinkę drzew, zobowiązany jest do przeprowadzenia wcześniej oględzin wnioskowanych drzew, m.in. w zakresie występowanie w ich obrębie gatunków chronionych. Równocześnie Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Gdańsku informuje, że w latach 2018 - 2019, nie została uzgodniona żadna decyzja na wycinkę drzew przydrożnych, przy ul. Chrobrego w Miastku ani wydana decyzja zezwalająca na odstępstwa od zakazów obowiązujących w stosunku do wabnicy kielichowatej (porostu objętego ochroną częściową) dla przedmiotowej lokalizacji – czytamy w odpowiedziach na nasze pytania podpisanych przez Pawła Stępniewskiego, zastępcę regionalnego dyrektora ochrony środowiska, regionalny konserwator przyrody w Gdańsku.

Organem wydającym zgodę na inwestycję z wycinką prawie 70 drzew, był starosta bytowski. Nasz e-mail od razu trafił do Wydziału Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa.

- Realizowana inwestycja nie wymaga zgody na wycinkę drzew, o których mowa w ustawie o ochronie przyrody, gdyż jest realizowana zgodnie z tzw. spec ustawą. Nie mniej jednak po Pani e-mailu wystosowano pismo do Burmistrz Miastka z informacją o ciążących na organie obowiązkach w przypadku niszczenie siedlisk i stanowiska gatunków objętych ochroną ścisłą lub częściową – napisała naczelnik wydziału Małgorzata Zielonka.

My również wysłaliśmy do miasteckiego Urzędu Miejskiego stosowną informację popartą opinią takiego autorytetu jak profesor Fałtynowicz.

-

Zastanawiamy się co zrobić z tą informacja. Na pewno postąpimy zgodnie z prawem

– usłyszeliśmy w poniedziałek od sekretarz Miastka Elżbiety Kozieł

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto