Start Miastko rundę jesienną słupskiej ligi okręgowej zakończył na ostatnim miejscu w tabeli. Brakuje też sponsorów. Sytuacja jest dramatyczna. Kto ponosi za to winę? Według niektórych trener Jarosław Pietrzykowski i dlatego miał odejść. Miał już nawet zagwarantowaną pracę w innym klubie gminy Miastko - Iskrze Dretyń, która w rozgrywkach spisuje się o wiele lepiej. W jego obronie murem stanęli jednak piłkarze.
- Zmiany są na pewno potrzebne, ale w zarządzie. Od kilku lat kręcą się tam te same osoby. Zarząd powinien wzmocnić się nowymi ludźmi i stworzyć wizję rozwoju klubu - twierdzi Piotr Szłapiński, piłkarz Startu.
Szłapiński ma zamiar opuścić klub. Podobnie jak Krzysztof Deniusz, równie doświadczony piłkarz. Gracjan Agiejczyk, Paweł Mackiewicz i Damian Jokel też z niechęcią słuchają deklaracji o odsunięciu trenera.
- Pójdziemy razem z Pietrzykowskim - deklarują.
Ta piątka stanowi trzon drużyny i strata przy ostatnim miejscu w tabeli byłaby ogromna. Zarząd widzi zagrożenie i prostuje sytuację. Twierdzi, że nie było oficjalnej zapowiedzi odejścia trenera. Że były to tylko nieprzemyślane słowa Józefa Kosiaka, członka zarządu ze „starej gwardii”.
- Mamy kilka alternatywnych sposobów wyciągnięcia Startu z kryzysu. Odsunięcie trenera pewnie jest jednym z nich, ale nie jedynym. Potrzeba spotkania zarządu z trenerem i kierownikiem klubu - twierdzi Rafał Kopyra, prezes Startu.
- Popieram decyzję prezesa o zwołaniu spotkania, bo właśnie tam powinienem się dowiedzieć o moim odejściu z drużyny - mówi Jarosław Pietrzykowski.
Józef Kosiak nie chciał z nami rozmawiać. Zaprosił jedynie na zebranie zarządu.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?