Drugi rok z rzędu kilkanaście kilogramów przyborów szkolnych pojedzie z Miastka do afrykańskiego Burkina Faso, które jest jednym z najbiedniejszym krajów świata. Uczniowie Zespołu Szkół Ogólnokształcących im. Adama Mickiewicza w Miastku urządzili zbiórkę. A wszystko dzięki kontaktom opiekuna samorządu szkolnego z naukowcami.
- Moi znajomi z muzeum w Szczecinie jeździli do Afryki. Zostali tam poproszeni o pomoc i zwrócili się do mnie. A ja z moimi uczniami przygotowałem akcję i w ten sposób doszliśmy do tego co leży w tym kartonie - opowiada Rafał Prądzyński, opiekun samorządu szkolnego, nauczyciel historii, a przede wszystkim teraz koordynator akcji wysyłania pomocy do Burkina Faso.
W zeszłym roku uczniowie z Burkina Faso dostali 12 kilogramów przyborów szkolnych. Cieszyli się bardzo i dali wyraz swojego zadowolenia w korespondencji wysłanej do Miastka.
- Bardzo nas ten list ucieszył. Dał nam podwójną motywację do tegorocznej akcji. Może też kiedyś odwiedzimy swoje afrykańskie koleżanki i kolegów, a na razie staramy się dobić do granicy 20 kilogramów. Dużo nam nie brakuje - mówi Klaudia Stasiewicz, przewodnicząca samorządu szkolnego w miasteckim liceum.
Ważenie i wysyłka paczki odbyło się we wtorek. Honorowy patronat nad akcją objęło Szczecińskie Stowarzyszenie Etnograficzne, które będzie tłumaczyło na język francuski listy dołączane do paczek. Pieniądze na opłacenie dość drogiej przesyłki uczniowie miasteckiego zebrali sprzedając kartki bożonarodzeniowe.
Polacy boją się biedy