Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miastko: Doniosą policji na dzieci?

(MATEO)
Wnętrze Szkoły Podstawowej nr 1
Wnętrze Szkoły Podstawowej nr 1 Krzysztof Drozd/archiwum
Sprawą fałszowania ocen w dziennikach lekcyjnych Szkoły Podstawowej nr 1 w Miastku może zająć się policja. Nie będą już jednak karane całe klasy.

Po czwartkowym spotkaniu z rodzicami dyrekcja wycofuje się z zastosowania odpowiedzialności zbiorowej wobec uczniów dwóch klas szóstych. Dzieci, które dopisały szóstki w dziennikach, zostały już wstępnie wytypowane. Dyrekcja ma zamiar złożyć doniesienie na policji, by ta skierowała sprawę do sądu dla nieletnich.

- Sprawa jest jeszcze wyjaśniana, ale niewykluczone, że właśnie tak się skończy - mówi ostrożnie Stanisław Główczewski, naczelnik wydziału oświaty Urzędu Miejskiego w Miastku.

W piątek informowaliśmy, że część rodziców była zbulwersowana poczynaniami pani dyrektor szkoły, która nie mogąc znaleźć sprawcy, zagroziła ukaraniem całych klas VIa i VId zawieszeniem w prawach ucznia. Kara miała obowiązywać do czasu, aż dzieci wydałyby winnego.

- Na zebraniu z dyrekcją i nauczycielami rodzice byli podzieleni. Część z nich zaakceptowała metody promowane przez panią dyrektor - podkreśla naczelnik Główczewski.

Takich metod nie zaaprobowało Kuratorium Oświaty, które jasno stwierdziło, że nie może być w szkole odpowiedzialności zbiorowej.

- Należy wykryć sprawcę i go ukarać - mówi Zdzisław Szudrowicz, pomorski kurator oświaty. - Należy też zwrócić uwagę na nauczyciela, który nie dopilnował dziennika - dodaje.

Naczelnik oświaty zgadza się z kuratorem. - W regulaminie pracy jest zapis o konieczności zabezpieczenia dziennika lekcyjnego. Jego naruszenie jest obwarowane sankcjami, od upomnienia do kar porządkowych typu nagana - potwierdza. - Najpierw jednak trzeba znaleźć sprawcę i dopiero wtedy będziemy mogli wytypować odpowiedzialnego wówczas za dziennik nauczyciela - dodaje.

Dyrektor Halina Gierszewska nie chciała z nami o tej sprawie rozmawiać.

- Nie mam nic do powiedzenia. Proszę rozmawiać z rodzicami - powiedziała.

Jedna z matek, która zgłosiła się do naszej redakcji, obawia się teraz szykan.

- Jeśli moje dziecko będzie dręczone z zemsty za nagłośnienie sprawy, to nie omieszkam tego nagłośnić - zapowiada.

Wybrane komentarze internautów w sobotę 11.12 w Dzienniku Bałtyckim.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto