Podczas gali KSW 23 w gdańsko-sopockim obiekcie, Mariusz Pudzianowski był bezradny. Choć dobrze rozpoczął walkę z Amerykaninem, to jednak chwilę potem leżał już na macie. Sean "Big Sexy" McCorkle założył naszemu fighterowi dźwignię i chwilę potem Polak zmuszony był "odklepać".
Jak przyznaje jeden z właścicieli KSW Martin Lewandowski, ta walka wywołała prawdziwą burzę.
- Faktycznie, ten wstrząs w przypadku Mariusza Pudzianowskiego już nastąpił. Wywróciliśmy Mariuszowi cały proces przygotowania do walk. Z dotychczasowego sztabu został tylko Daniel Omielańczuk, który będzie jednym ze sparingpartnerów "Pudziana" - powiedział Lewandowski dla wp.pl.
Jak na razie jednak nie wiadomo, kto w najbliższym czasie poprowadzi Pudzianowskiego.
- Prędzej, czy później te informacje ujrzą światło dzienne, ale nie chcemy, aby one wychodziły od nas. Być może swoim sztabem pochwali się sam Mariusz. Jeśli nie, to wszyscy na gali zobaczą, kto stoi w jego narożniku - dodał Lewandowski.
Źrodło: www.wp.pl
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?