Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

„Mama i ja” w powiecie bytowskim. Poznajcie Małgorzatę Adamczyk i jej synka Aleksandra

Maria Sowisło
Maria Sowisło
Nuda nie grozi, kiedy jest się mamą – mówi Małgorzata Adamczyk z Borzytuchomia z synem Aleksandrem, która zdobyła najwięcej w powiecie bytowskim głosów naszych czytelników podczas akcji „Dziennika Bałtyckiego” - „Mama i ja 2021”.

Nie ma chyba na świecie piękniejszej rzeczy dla kobiety, jak być mamą. I właśnie na to bardzo czekała Małgorzata Adamczyk z Borzytuchomia, która 14 listopada 2020 roku urodziła synka Aleksandra.

- To jest bardzo wyczekiwane dziecko. I proszę mi wierzyć, że teraz nie mam ani chwili na nudę, której tak nie lubię

– zdradza mama Małgorzata z Borzytuchomia, która po ośmiu miesiącach wspólnego życia z maluszkiem już może stwierdzić, że Aleksander charakterek ma po… mamusi. - Wszędzie go pełno. Myślałam, że zacznie się wspinać i próbować stawać w wieku ośmiu miesięcy. A on to robi od dobrych dwóch miesięcy. Musze mieć oczy dookoła głowy. Bardzo lubi wchodzić po schodach, choć wie że mu nie wolno. Wykorzysta każdą sekundę mojej nieuwagi – zaznacza Adamczyk i wspomina, że kiedy była w ciąży, czasem się nudziła. - Biegałam, jeździłam rowerem, sprzątałam… Ale ile można było. Teraz nie mam chwili na nudę. Zresztą jej nie lubię, więc jestem szczęśliwa – dodaje.

Najbardziej ulubionymi zajęciami małego Aleksandra, prócz wspomnianego wspinania się, jest spędzanie czasu na rękach swojej mamy.

- Wiem, że nie będzie tak w nieskończoność, więc cieszę się z każdej w taki sposób spędzonej chwili. Domyślam się, że z nastolatkiem już tak nie będzie

– zdradza pani Małgorzata.

Aleksander jest też bardzo rezolutnym młodzieńcem. Niedawno wszyscy domownicy byli zaangażowani w poszukiwanie smoczka. Przeszukany został każdy kąt domu. Zapadła więc decyzja, że trzeba kupić nowy. I tak też się stało. Kiedy przyszła pora spania, mama Małgorzata dała synkowi ten nowy egzemplarz. Aleksander popatrzył na niego tylko, wskoczył na łóżko, pogmerał chwilę rączką przy poduszkach i z mina zwycięzcy wyjął… stary smoczek. - Nie wiem czy on go tam celowo schował. Pamiętał jednak gdzie. To zadziwiające – wspomina Adamczyk.

Niespełna roczny maluch, choć ma do dyspozycji mnóstwo kolorowych zabawek, wybiera jednak te, którymi „bawią” się dorośli – telefon, laptop, butelki, słoiki… Na pewno do jego ulubionych zajęć nie należy spanie. Marzeniem jego mamy jest, by w przyszłości był po prostu szczęśliwy.

- Chciałabym bardzo, żeby miał fajne dzieciństwo, żeby w jego życiu zawsze się coś działo, żeby nie był do niczego zmuszany i był uśmiechnięty, jak do tej pory. I może jeszcze żeby nie był za nic zły na mnie, choć wiem że im będzie starszy, tym będzie bardziej pokazywał rogi. Już to czasem robi

– mówi Małgorzata Adamczyk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto