Problemy związane z wprowadzeniem przepisów dotyczących tzw. "ustawy śmieciowej" wydają się nie mieć końca. Gdy większość samorządów przyjęła już kontrowersyjne przepisy, w trakcie ich weryfikacji i wprowadzania nowego prawa w życie pojawiło się mnóstwo niesprecyzowanych kwestii. Tak jest chociażby w przypadku Gminy Bytów, gdzie radni przyjęli w ustawowym terminie "śmieciowe" przepisy, a teraz wszystko wskazuje na to, że trzeba będzie je nieco zmodyfikować. W przypadku Bytowa problemy pojawiły się w momencie, kiedy do Urzędu Miejskiego mieszkańcy zaczęli składać deklaracje. Chociaż termin na wypełnienie tego obowiązku mija z ostatnim dniem lutego, z powinności wywiązało się niewiele osób. Na biurka urzędników trafiło ok. 500 deklaracji. To konsekwencja tego, że wielu mieszkańców gminy nie zgadza się z zaproponowaną metodą naliczania opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi.
- Proponowane zmiany nie będą miały charakteru zasadniczego. Metoda i sposoby w zasadzie się nie zmienią. Chcemy jednak jeszcze bardziej wyjść naprzeciw mieszkańcom i zaproponować najlepsze z możliwych rozwiązań - wyjaśnia Adam Leik, zastępca burmistrza Bytowa.
O szczegółach przeczytasz 22.02 w piątkowym wydaniu Dziennika Powiatu Bytowskiego.
Przeczytaj również o kontrowersjach wokół budowy zakładu przetwarzania odpadów w Bytowie
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?