Kubiak nie dołączył do wniosku o unijne dofinansowanie wymaganych załączników. Skończyło się to utratą 166 tys. zł dotacji. Wójt mówi, że takich błędów nie wybacza.
- Zwolniony urzędnik dostawał wynagrodzenie głównie za pisanie projektów i kompletowanie dokumentów. W tym wypadku nie dopilnował swoich obowiązków nie przedstawiając załącznika w postaci opisu projektu i wizualizacji. Przesądziło to o odrzuceniu naszego wniosku, przez co straciliśmy, jako gmina, 166 tys. zł - tłumaczy wójt Andrzej Dołębski. - Nie możemy sobie na coś takiego pozwolić. Oszczędzamy na wszystkim, a tu 166 tys. zł uchodzi nam bokiem. W związku z powyższym musieliśmy się rozstać, a zwolnienie dyscyplinarne było jedynym rozwiązaniem.
- Ja nie będę udzielał rozbudowanych komentarzy. Są instytucje, które to rozstrzygną - komentuje Kubiak.
Zdradza, że ma na myśli sąd pracy. Będzie się tam ubiegał o przywrócenie na etat w UG Parchowo. Kubiak podwładnym wójta był od września 2009 roku.
Szczegóły tego konfliktu, więcej o powodach zwolnienia urzędnika oraz jego linia obrony w poniedziałek 12.08 w Dzienniku Bałtyckim. Ściągnij elektroniczną wersję gazety.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?