Kolegium RIO: Radni z Miastka rażąco naruszyli przepisy prawa. Mają czas na naprawę

Istotne naruszenie prawa dotyczy dwóch różnych kwot w uchwale zmieniającej budżet Miastka oraz w tej, która dotyczyła upoważnienia burmistrz Danuty Karaśkiewicz do podpisania z powiatem porozumienia na remont drogi ze Świeszyna do Zadr. W pierwszej, przygotowanej przez włodarza była kwota 600 tys. zł, a w drugiej 300 tys. zł. - Wstrzymaliśmy wykonanie uchwały i wszczęliśmy postępowanie. Wyznaczyliśmy termin na podjęcie działań naprawczych - mówi zastępca prezesa RIO w Gdańsku Roman Fandrejewski i wyjaśnia, że nie mogą być inne kwoty w budżecie i w uchwale intencyjnej. - Wszystko zależy teraz od rady. Czekamy na rozwiązaniu problemu. Musi być zgodność w uchwale pomocowej i budżetowej. Stąd to wszczęcie postępowania – dodaje Fandrejewki.
Wszystko więc wskazuje na to, że radni z Miastka będą mieć krótsze niż przewidywali wakacje. Termin na poprawienie uchwał mija 23 sierpnia.
Tutaj należy przypomnieć, że obie uchwały zostały przyjęte podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej Miastka. Decyzja poprzedzona była ożywioną dyskusją. Wnioski z niej były takie, że starosta nie wywiązuje się ze swojego obowiązku utrzymania dróg, a jeszcze wyciąga ręce po pieniądze na modernizację należącej do niego trasy ze Świeszyna do Zadr. I co najciekawsze, droga wcale nie jest w najgorszym stanie. Radni sprawdzili. - Chcieliśmy znaleźć argumenty przemawiające za tą inwestycja. Droga ze Świeszyna do Świeszynka nie wymaga nakładów. W gorszym stanie jest odcinek od tablicy Świeszynko do drogi krajowej w Zadrach. Remont całej drogi faktycznie nie ma uzasadnienia. Dbając o finanse gminy składam wniosek o zarezerwowanie 300 tys. zł na modernizację drogi ze Świeszynka do Zadr, a drugie tyle na trasę powiatową z Kawcza do Bobięcina – apelował Dariusz Zabrocki z Klubu Radnych Samorządność. - Nie spojrzałbym sobie w oczy, gdybym wydał 600 tys. zł na modernizacje drogi, która może służyć przez co najmniej 10 lat – dodał, a wtórował mu przewodniczący Tomasz Borowski. - W ubiegłym roku wybudowaliśmy zero kilometrów dróg, a teraz mamy lekką ręką wydać ciężkie pieniądze na drogę powiatową – powiedział przewodniczący rady.
Podczas dyskusji głos zabrał także radca prawy urzędu, który sugerował że zmiany do budżetu są wprowadzane na wniosek burmistrz, a nie radnych. - Rozumiem sugestie radnych. Zmiany w budżecie nie da się szybko i prosto wygumkować. Deklaruję, że w porozumieniu będzie zawarta sugestia, że chcemy wykonać wspólnie zasadny odcinek Świeszynko-Zadry – stwierdziła więc burmistrz Miastka Danuta Karaśkiewicz.
Radni z klubu Samorządność i KWW Prawo i Sprawiedliwość ostentacyjnie wstrzymali się od głosu, kiedy na tapecie leżał projekt zmian w budżecie z kwotą 600 tys. zł. Za nimi glosowało tylko pięciu radnych: Jan Basara, Marek Milewski, Tomasz Śmietana, Marek Kwaśniewski i Witold Zajst. Z kolei w projekcie treści porozumienia z powiatem bytowskim nakazali zmienić kwotę 600 tys. zł na 300 tys. zł z dopiskiem, by remontować odcinek o długości 1,1 km ze Świeszynka do Zadr. Wszyscy byli za poza Witoldem Zajstem, który wstrzymał się od głosu.
Dziś okazuje się, że rażąco naruszyli tym prawo.