Klasa okręgowa. Iskra pędzi do przodu

Nadal nie wiedzie się piłkarzom Kaszubii Studzienice i Startu Miastko. Oba zespoły przegrały swoje mecze. Kaszubia wysoko uległa Dębu Kusowo 3:6. Start w derbowym pojedynku, na własnym boisku uległ Iskrze aż 0:3.
Start - Iskra 0:3
Takiego meczu nie było od dawna. Na stadionie w Miastku Iskra Dretyń zagrała w derby ze Startem. Przez pierwsze 45 minut mecz był wyrównany i do przerwy było 0:0.
- W pierwszej połowie mieliśmy przewagę ale nie potrafiliśmy jej udokumentować strzeloną bramką. Takie sytuacje się wykorzystuje i jak się nie uda to zostaje się skarconym - mówi Jarosław Pietrzykowski, trener Startu Miastko. - Udowodniła to druga połowa - dodaje.
Start zaryzykował i zaczął grać ofensywnie. Nie zakończyło się to jednak golem. Iskra miała więcej szczęścia.
- Nasza drużyna z kilku dobrych sytuacji zdołała wykorzystać trzy. W 55 minucie, w tylko sobie znany sposób, Krystian Mazurek uzyskał dla nas prowadzenie, a w 60 minucie sprawę załatwił były zawodnik Startu Radosław Bąk - mówi Tomasz Weber, trener Iskry Dretyń.
Ta sytuacja wzbudziła wiele kontrowersji. Wiele osób twierdziło, że padł gol samobójczy. Gra trwała jednak nadal. Na sześć minut przed końcem trzeciego gola dla Iskry strzelił Robert Dorawa.
- Zakończyło się to tak jak się zakończyło. Wpadły trzy bramki, no i po meczu - mówi Pietrzykowski.
Skład Iskry: Aurelian Kierzk - Jan Przybylski, Krzysztof Goman, Grzegorz Baryluk, Piotr Mazurek - Radosław Bąk (Marcin Gnat), Daniel Mazurek, Robert Dorawa(Piotr Burczyk), Piotr Jankowski (Michał Jastrzębski) - Łukasz Mazurek, Krystian Mazurek (Robert Meyer).
Skład Startu: Bartosz Dobrowolski, Paweł Mackiewicz, Piotr Szłapiński, Marcin Jurgielewicz, Gracjan Agiejczyk (Marcin Budzyński), Damian Jokel, Adrian Kundro, Krzysztof Deniusz (Dariusz Stajszczak), Rafał Żukowski (Maciej Śliżewski), Mariusz Dorawa, Grzegorz Gierszewski.
Dąb - Kaszubia 6:3
Nowy trener Kaszubii Mariusz Balmas niewiele zmienił w grze zespołu. Piłkarze ze Studzienic tylko w pierwszej połowie i przez kilkanaście minut drugiej dorównywali beniaminkowi - Dębowi Kusowo.
Początek był wyrównany. Pierwszą bramkę straciła Kaszubia w 16 minucie. Gola dla gospodarzy strzelił Paweł Priemut. Kiedy Michał Kratkowski zdobył drugą bramkę dla Dębu, miejscowi kibice liczyli, że kolejne posypią się jak z rękawa. Końcówka pierwszej połowy należała jednak do Kaszubii. Dwie bramki Daniela Sieprawskiego i był remis.
Druga połowa ponownie należała do gospodarzy. Na listę strzelców wpisał się Kratkowski, ale już po 3 minutach wyrównał Witold Kobiella. Niestety, to było wszystko na co tego dnia było stać piłkarzy ze Studzienic. Kolejne dwie bramki, zdobyte przez Priemuta sprowadziły zespół Kaszubii na ziemię. Ostatniego gola dla gospodarzy strzelił Tadeusz Szturo.
Bardzo ciężko będzie zdobyć punkty w kolejnym spotkaniu. Kaszubia będzie podejmować lidera Poloneza Bobrowniki. Polonez nie przegrał do tej pory żadnego spotkania, tracąc tylko jedną bramkę.
W Kusowie w drużynie Kaszubii zagrali: Pela, Marcholewski, Augustynowicz, Kreft, Kroll, Jażdżewski (80 Trzeciakowski), Ignatowicz, A. Dułak, Werra (46 J. Dułak), Kobiella, Sieprawski.