- Muszą zrobić przynajmniej 100 zdjęć dziennie. Aby wyrobić taką "normę" ustawiają się w miejscach o niskim zagrożeniu dla pieszych i kierowców, ale za to idealnych do robienie pieniędzy. To na przykład równy i prosty odcinek drogi krajowej nr 21 w Zieliniu - twierdzi kierowca, mieszkaniec Zielinia. - Zabudowań nie ma tam prawie żadnych. Jest tylko rzadko uczęszczany chodnik i tablica wyznaczająca teren zabudowany. To dla nich idealne miejsce. Tam "kręcą" swój biznes.
W budżecie gminy Trzebielino na 2011 rok założono, że straż gminna zarobi 1,3 mln zł. Łączny dochód to 12 mln zł, więc funkcjonowanie tej formacji jest dla samorządu istotne. Wójt Tomasz Czechowski zapewnia, że celem strażników nie jest podreperowanie budżetu.
- Pieniądze oczywiście są mile widziane, ale zapewniam, że jest to sprawa wtórna - mówi wójt. - Najważniejszym celem jest poprawa bezpieczeństwa na drogach. Minimalnych limitów zdjęć z fotoradarów nie ma, a gdyby kierowcy nie łamali przepisów, to zdjęć nie byłoby w ogóle.
Włodarz podkreśla, że lwia część dochodów z fotoradarów przechodzi na rzecz Poczty Polskiej. Miesięcznie jest to kwota średnio 30-40 tys. zł. Przed ustanowieniem Straży Gminnej za wysyłanie korespondencji tyle płacono rocznie.
Szczegóły sprawy, w tym tłumaczenie komendanta Straży Gminnej, w środę 17.08 w Dzienniku Bałtyckim.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?