Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kiedyś był na niemieckich banknotach, teraz popada w ruinę. Gmina Bytów przejmuje zabytkowy most

Leszek Literski
Most kolejowy nad rzeką Borują w Bytowie będzie odnowiony
Most kolejowy nad rzeką Borują w Bytowie będzie odnowiony Leszek Literski
Most kolejowy nad rzeką Borują z XIX wieku znów może się stać wizytówką i perłą Bytowa.

Most nad rzeką Borują to zabytkowa XIX-wieczna chluba Bytowa, po której - wedle powszechnej opinii - nigdy nie przejechał żaden pociąg. Od lat ten pięknie wkomponowany w krajobraz zabytek popada w ruinę. Niedługo może się to zmienić, bo po latach starań jest zielone światło ze strony Polskich Kolei Państwowych. Zgadzają się na oddanie mostu gminie Bytów.

Samorząd chce go wyremontować. Decyzja o nieodpłatnym przekazaniu została podjęta 18 stycznia tego roku. - Otrzymaliśmy w wieczyste użytkowanie także grunty znajdujące się w okolicach mostu - informuje Andrzej Kraweczyński, zastępca burmistrza Bytowa.

Kraweczyński spodziewa się, że most stanie się formalnie własnością miasta na przełomie lutego i marca tego roku. Władze zabiegały o to już od ponad 14 lat. Negocjacje bardzo się ślimaczyły. Oddanie zabytku gminie było dla niego jedyną szansą na ratunek. Gołym okiem widać, jak pękają żeliwne barierki i rozpadają się ceglane filary.

Mogą zniknąć nawet wykute z piaskowca i umieszczone na filarach herby Pomorza, Bytowa, Prus i kolei niemieckich. Obiekt ten zaliczany jest do najcenniejszych zabytków infrastruktury kolejowej na Pomorzu. Wraz z zamkiem krzyżackim stanowi jedną z dwóch najważniejszych wizytówek Bytowa.

Jeszcze kilkanaście lat temu regularnie poruszały się po nim samochody. Teraz, ze względu na bezpieczeństwo, wjazd jest zabroniony. Kilka lat temu po ulewie most omal nie runął, gdy osunęła się ziemia. Przeciekająca woda dostaje się do filarów i od wewnątrz je rozsadza.

Przeczytaj też o tym jak prowadzono negocjacje z PKP ws. mostu

Władze chcą przeprowadzić kolejną ekspertyzę mostu. W tym celu zdjęta będzie wierzchnia warstwa, aby zobaczyć, w jakim stanie są łuki i filary. Po ostatecznym przejęciu mostu gmina postara się o fundusze na jego rewitalizację. - Potrzebny będzie wkład własny. W budżecie na ten rok nie zarezerwowaliśmy takich środków - zastrzega Kraweczyński.

Ostatni przegląd techniczny wykazał, że most jest w fatalnym stanie. Jego odnowa może kosztować nawet kilka milionów złotych. Ostatnia wycena PKP oceniła jego wartość na 153 tys. zł. Dla mieszkańców i historii regionu jest jednak bezcenny. Warto przypomnieć, że w latach dwudziestych minionego wieku zdjęcie bytowskiego mostu znalazło się na niemieckich banknotach.

Gorszy los spotkał zaprojektowany przez włoskiego architekta wiadukt kolejowy nad rzeką Studnicą. Był to przypominający rzymskie akwedukty obiekt. W pierwszej połowie XX wieku stał się wizytówką Miastka. Został wysadzony w powietrze przez Niemców w lutym 1945 roku. Od 1909 roku jeździły po nim pociągi z Miastka do Bytowa. Linia ta została w całości rozebrana w latach 50. Dziś jedynym śladem po niej są elementy nasypu kolejowego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto