Robert Specht i Mirosław Leszczyński z Kawczyna, gm. Miastko zajęli czwarte miejsce w wojewódzkim konkursie na najpiękniejszą zagrodę nierolniczą. Sukces tym większy, że zgłoszonych było 1400 gospodarstw.
- Dowiedzieliśmy się o tym konkursie z prasy i po prostu zgłosiliśmy się - mówi skromnie Robert Specht.
Ich gospodarstwo nad brzegiem Studnicy powstawało od początku lat 90. Efekt finalny cieszy oko każdego. Kosztowało to jednak właścicieli mnóstwo pracy.
- Najtrudniejszym zadaniem była rozbiórka starego młyna. Powstał na nim nasz dom i obejście na 25 arach działki. Rozbiórka przygnębiała, ale jak już powstały mury, to zrobiło się weselej - opowiada Mirosław Leszczyński.
Obaj mężczyźni są wspólnikami w firmie wytwarzającej energię elektryczną za pomocą dwóch elektrowni wodnych na rzece Studnicy. Są bardzo zajęci i podkreślają, że ta nagroda to również zasługa ich żon, które zadbały o szczegóły.
- Komisja zwróciła uwagę na to, że nasza zagroda powstała niezbyt wielkim kosztem, a jest piękna i wspaniale wkomponowana w krajobraz - dodaje Specht.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?