Henryk Recław inwestuje miliony w fabrykę. "Wciąż nie powiedziałem ostatniego słowa"

Ma pan 67 lat i legitymację emeryta, czy nie czas odpoczywać?
To prawda, jestem już emerytem i dużo pracuję .Ciągle mam nowe wyzwania. Praca jest dla mnie pasją, nigdy mnie nie zdradziła, i tak już jest, i nikt tego nie zmieni. Sporo przeszedłem w życiu, przez jednych byłem podziwiany, przez innych krytykowany, ja jednak ciągle szukałem pozytywnych chwil i ludzi. Starałem się osiągać szczęście za pomocą takich narzędzi, które aktualnie mam koło siebie. Człowiek po 67 latach potrafi jeszcze dużo, ma większe pojęcie o życiu, jakie jest ono kruche. Ja jestem szczęśliwy i mam plany na przyszłość. A starość przychodzi wtedy, gdy człowiek nie ma już planów na przyszłość.

Przeczytaj również o nowej malarni w firmie Wireland

Firma Wireland w przyszłym roku będzie obchodziła jubileusz 50 – lecia istnienia. Co się zmieniło w firmie przez ten czas?
Firma Wireland wciąż inwestuje. Stawiamy na rozwój systemu wyposażania sklepów i w związku z tym planujemy w najbliższym czasie, zaczynając od października zakup nowoczesnych maszyn stolarskich. To milionowa inwestycja.

Co jeszcze powiedział prezes Henryk Recław? Dlaczego zdecydował się uruchomić w swojej firmie nowoczesną stolarnię? O tym przeczytasz w Dzienniku Powiatu Bytowskiego z 18.08.

Oglądaj także: W Szwajcarii powstał komputer z 18-karatowego złota. Jest wart milion dolarów