Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Helska latarnia wykonana w całości z bursztynu. Tomasz Ołdziejewski pracuje nad nową rekordową konstrukcją

Kamil Kucharski
Kamil Kucharski
Archiwum Tomasza Ołdziejewskiego
Po rekordowym modelu Titanica pora na rekordową latarnię. Tomasz Ołdziejewski pracuje nad kolejnym dziełem, które tym razem stanie obok ratusza w Helu. Wykonany w całości z bursztynu model helskiej latarni morskiej, nad którym pracuje sztutowianin, będzie o ponad 30 cm większy od poprzedniego projektu wpisanego do bazy Rekordów Guinnessa.

O nowym projekcie Tomasza Ołdziejewskiego pisaliśmy na początku kwietnia, kiedy to rozpoczęły się prace nad rekordową latarnią. Przypomnijmy: konstrukcja będzie mierzyć 186 centymetrów. Poprzednie tak duże dzieło bursztynnika, wpisany latem 2020 roku do Księgi Rekordów Guinnessa model Titanica wykonany w całości z bursztynu, ma 153 centymetry długości.

- Przygotowałem już cały potrzebny mi do pracy bursztyn, który został uformowany w odpowiednie kostki i pomalowany na odpowiedni kolor. W najbliższych dniach zacznę już składać poszczególne płyty modelu. Od władz Helu dostałem wszystkie potrzebne do pracy materiały, takie jak zdjęcia i kserokopia oryginalnego projektu konstrukcji. Jestem bardzo zadowolony z naszej współpracy - opowiadał Tomasz Ołdziejewski.

- Nowy projekt pana Tomasza robi wrażenie. Już jego rekordowy Titanic odbił się szerokim echem i mówiło o nim wiele osób. Taki model musi być wykonany w całości z bursztynu, nie może się w nim znaleźć żaden inny materiał, jak na przykład srebro czy drewno. Przygotowanie takich elementów, jak anteny i maszty jest niesamowitym wyczynem - opowiada Monika Skinder z Biura Rekordów, która nadzoruje próbę bicia rekordu prez pana Tomasza.

Jak wygląda bicie rekordu?

Przygotowania do bicia rekordu zostały już zatwierdzone przez Biuro Rekordów, które odpowiada za weryfikację osiągnięć dodawanych do bazy Rekordów Guinnessa. - Projekt latarni został już zatwierdzony przez biuro. Jest to niezbędne, jeśli chcemy przystępować do próby bicia rekordu. Latarnia, której model przygotowuje pan Tomasz, została przeskalowana do odpowiednich wymiarów, a londyńskie biuro Rekordów Guinnessa zaakceptowało przedstawiony projekt - opowiada Monika Skinder.

Jak wygląda procedura wpisania do bazy?

- Sama procedura jest dosyć czasochłonna i skomplikowana. Konieczna jest weryfikacja i potwierdzenie, że coś jest faktycznie rekordowe, dlatego Guinness bardzo skrupulatnie sprawdza wszystkie zgłoszenia - wyjaśnia Monika Skinder. - Procedura rozpoczyna się od podpisania umowy i opłacenia zgłoszenia. Wówczas składamy aplikację do Londynu. Istnieją różne tryby, jeśli chodzi o rekordy. Różnią się one czasem weryfikacji i przekazania wytycznych, które przesyła Guinness. Jeśli mamy jakiś pomysł i chcemy go zrealizować, to warto zgłosić się z odpowiednią rezerwą czasu. Niedostosowanie się do wyznaczonych zasad będzie skutkować tym, że rekord nie będzie uznany.

Również próba pobicia rekordu wiąże się z odpowiednimi procedurami.

- Jeśli podczas próby nie ma bezpośrednio sędziego z Londynu, to trzeba wszystko nagrać i udokumentować. Zawsze są wymagane surowe nagrania z próby. Przykładowo: jeśli teraz pan Tomasz zajmuje się obróbką bursztynu i sklejaniem poszczególnych części, to musi przedłożyć kompletną dokumentację. Trzeba też mieć niezależnego świadka, który będzie obiektywny i potwierdzi, że rekord został pobity zgodnie z wytycznymi. W przypadku Guinnessa są to dwie osoby: specjalista z danej dziedziny oraz obserwator. Gdy mamy wszystkie materiały wgrywamy je do bazy i przystępujemy do weryfikacji. Później następuje wypisanie certyfikatu, który zostaje wysłany do rekordzisty. Wszystkie takie dokumenty są przygotowane według jednego szablonu, wpisuje się na nich datę i miejsce pobicia rekordu, a także imię i nazwisko rekordzisty bądź nazwę grupy - wyjaśnia Monika Skinder.

Jak zaznacza przedstawicielka Biura Rekordów, warto zrobić dodatkowe zdjęcia podczas bicia rekordu. - Wszystkie rekordy trafiają do bazy rekordów, jednak do samej Księgi trafiają wybrane osiągnięcia. Jest ona redagowana przez zespół w Londynie, który wybiera najciekawsze rekordy i opisuje je w księdze.

Dokładna instrukcja odnośnie bicia Rekordu Guinnessa jest dostępna na stronie Biura Rekordów w tym miejscu.

Trwają prace nad latarnią

Jak mówi artysta ze Sztutowa, trwają już prace nad modelem latarni.

- Ukończyłem już obróbkę kostek bursztynu, które wykorzystam do budowy latarnii. Jest ich kilka tysięcy. Będzie to około 12 kilogramów surowca. Na wykonanie samego ośmiokątu, na którym stanie latarnia, wykorzystałem 10,6 kg bursztynu. W przypadku tarasu i galerii, czyli górnej części latarni, wybrałem również przezroczysty bursztyn i ulepiłem z niego szyby - opowiada Tomasz Ołdziejewski.

Model zostanie zaprezentowany latem i ma stanąć w okolicach helskiego ratusza. Władze miasta zakładają, że już w najbliższe wakacje turyści i mieszkańcy będą mogli podziwiać nową atrakcję na skwerze przy ratuszu. Latarnia wystawiona będzie w specjalnie oszklonej obudowie, która będzie chronić bursztyn przed nadmiernym nasłonecznieniem.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowydworgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto