Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grzegorz Wanke piątym zapaśnikiem w Europie

MATEUSZ WĘSIERSKI
Grzegorz Wanke piąty w mistrzostwach kadetów. Fot. M. Węsierski
Grzegorz Wanke piąty w mistrzostwach kadetów. Fot. M. Węsierski
Grzegorz Wanke w Mistrzostwach Europy Kadetów zajął piąte miejsce. To drugi pod względem wartości wynik w historii miasteckich zapasów ( w 1996 roku Daniel Połowyszczak na mistrzostwach w Sofii był czwarty - dop. red.).

Grzegorz Wanke w Mistrzostwach Europy Kadetów zajął piąte miejsce. To drugi pod względem wartości wynik w historii miasteckich zapasów ( w 1996 roku Daniel Połowyszczak na mistrzostwach w Sofii był czwarty - dop. red.). Kazimierz Wanke, trener zapaśników i ojciec Grzegorza nie kryje dumy.

W hali warszawskiego Torwaru walczyło w sumie 566 zawodników i zawodniczek z 29 krajów Europy. W reprezentacji Polski w stylu klasycznym było trzech miastczan. Grzegorz Wanke (42 kg) w pierwszej walce pokonał Bułgara Teodora Nikołowa na punkty w dwóch rundach 1:1 i 8:1. W drugiej walce przegrał z Azerem Eidanizem Azizli, który jak się później okazało, został mistrzem tej kategorii wagowej.

- W walce z Azerem Grzegorz wygrał tylko pierwszą rundę. Dwie kolejne należały już do zawodnika z Azerbejdżanu. Po prostu Grzegorz nie sprostał sile i naporowi przeciwnika - relacjonuje trener.

W repasażach Grzegorz Wanke musiał walczyć z klubowym kolegą Arkadiuszem Kułynyczem. Wygrał i otworzyła się szansa wywalczenia brązowego medalu. Miał jednak za przeciwnika bardzo silnego Turka Abrahima Biyika, z którym przegrał przez położenie na łopatki w drugiej rundzie, zajmując piąte miejsce.

Trochę gorzej potoczyły się losy dwóch klubowych kolegów Grzegorza. Radosław Połowyszczak (85 kg) pierwszą walkę przegrał z Białorusinem Stanislawem Kanstavy w dwóch rundach 1:7 i 1:3. Później Białorusin przegrał w półfinale, a Radek został pozbawiony możliwości walk repasażowych. Zajął więc 19 miejsce. Arek Kułynycz był 15.

Najlepiej z Polaków wypadł Dawid Kareciński (Pogoń Ruda Śląska), który w wadze 46kg zdobył srebro, ale za to Grzegorz Wanke był najlepszy w reprezentacji województwa pomorskiego.

- Jestem dumny z postawy moich zawodników, którzy potrafili przezwyciężyć duży stres towarzyszący im od pierwszej walki. Przed własną publicznością wypadli dobrze, bo dopingowała ich spora grupa kibiców z Miastka - mówi Kazimierz Wanke. - Wróciliśmy bez medali, ale zadowoleni i szczęśliwi, bo pokazaliśmy że potrafimy walczyć - dodaje.

W mistrzostwach dominowali Rosjanie, którzy zwyciężyli w punktacji krajów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto