Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grali dobrze, ale spadają. Urania do A-klasy

Leszek Literski
Gracze Uranii wbrew własnej woli muszą pożegnać się z ligą okręgową
Gracze Uranii wbrew własnej woli muszą pożegnać się z ligą okręgową Adam Kiedrowicz
Podbytowskie Udorpie musi pożegnać się z wielkimi emocjami piłkarskimi. Urania rezygnuje z gry w lidze okręgowej, choć spadek im nie groził. Zajmowali ósme miejsce.

- Mamy problemy z młodzieżą - wyjaśnia prezes klubu Dariusz Wiatrowski. - Aby występować w lidze okręgowej, musimy mieć dwa zespoły młodzieżowe. Jesteśmy małą miejscowością. Niewiele tu młodych osób chcących grać w piłkę nożną.

To jednak nie główny powód rezygnacji z “okręgówki”. Drugi to brak zaplecza przy wybudowanym kilka lat temu boisku. Brakuje przede wszystkim szatni. Do tej pory zawodnicy Uranii korzystali z zaplecza w Bytowie i grali tam na sztucznej murawie.

- Z tego co wiem, to nie będzie można już rozgrywać spotkań w Bytowie - mówi prezes. - Władze gminy już od czterech lat obiecują, że wybudują nam zaplecze. Miało kosztować 300 tys. zł. Otrzymaliśmy jedynie 60 tys. zł. Na Bytovię, która awansowała do drugiej ligi, od razu znalazło się kilka milionów. Widać, że nie traktuje się wszystkich jednakowo - krytykuje.

Nie wszyscy w Udorpiu zgadzają się z degradacją drużyny. - Jak można dopuścić do tego, że piłkarze, którzy włożyli tyle serca w grę teraz muszą zrezygnować? - pyta Marek Osiński, były prezes Uranii. - Starałem się o stworzenie odpowiedniej atmosfery w drużynie. Widać, że piłkarze chcą grać. Ja zrezygnowałem z powodu obowiązków zawodowych. Obecni działacze powinni aktywniej starać się o wybudowanie zaplecza.

Klub nie rezygnuje z własnej woli. To decyzja wymuszona przez PZPN, który nie dopuści boiska do rozgrywek w przyszłym sezonie. Urania zostanie zdegradowana do klasy A. Gdyby sami zrezygnowali, to spadliby o dwie klasy niżej.

- O budowie szatni mówiliśmy już od lutego tego roku - mówi Adam Leik, zastępca burmistrza Bytowa. - Zarezerwowaliśmy na ten cel 60 tys. zł w budżecie gminy, a mieszkańcy mieli wybudować ją we własnym zakresie, wcześniej przedstawiając kosztorys. Po dwóch miesiącach dostaliśmy ten dokument, zawarty zaledwie w trzech zdaniach. Powiedzieliśmy jak taki kosztorys powinien wyglądać i mieli go poprawić. Do dziś tego nie zrobiono. To więc nie nasza wina, lecz działaczy Uranii.

Procedury uzyskania pozwolenia na budowę i wyłonienia wykonawcy zajmą z pewnością kilka miesięcy. Leik chce przyznaną Uranii sumę przeznaczyć już na inny cel.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto