W Objezierzu od kilkunastu dni życie toczy się wokół nowiutkiej świetlicy. Obiekt kosztował 560 tys. złotych, z czego 339 tys. zł to unijna dotacja z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Świetlica powstała na nieużytku, budowano ją od postaw. Jest godną następczynią dawnej klubokawiarni, która przestała funkcjonować w dobie przemian ustrojowych 20 lat temu.
– Objezierze to najdalej na północ wysunięte sołectwo w naszej gminie. W jego skład wchodzą również miejscowości Myślimierz i Moczydło. Nie zapominamy o nich, bo dbamy o równomierny rozwój wszystkich sołectw – zapewnia Tomasz Czechowski, wójt Trzebielina.
Oznaką tego ma być właśnie nowa świetlica, która trafi pod zarząd biblioteki. Władze gminy postarają się o pracownicę interwencyjną, która będzie pełnić funkcję świetlicowej. Będzie gospodarowała w obiekcie o powierzchni 120 metrów kwadratowych, z kuchnią, trzema toaletami i pełnym wyposażeniem. – Podczas otwarcia w budynku zmieściło się 100 osób, co świadczy o jego pojemności – podkreśla Wojciech Grzybowski z Urzędu Gminy Trzebielino.
W Objezierzu czas teraz płynie inaczej, na miarę XXI wieku. W 2002 roku utworzono tu nowoczesne ujęcie wody. Jest bardzo wydajne, przez co zaopatruje nawet sąsiednią wieś Suchorze, a na podłączenie czeka Myślimierz i Gumieniec i Miszewo.
– Poprzetargowy koszt tej inwestycji to 1,8 mln zł, choć kosztorys wskazywał na 3 mln zł. Dużo zaoszczędziliśmy – cieszy się wójt.
Za miesiąc ma być też gotowa dokumentacja na wybudowanie w Objezierzu kanalizacji. Na realizację gmina poszuka pieniędzy w puli unijnych funduszy.
A jak się żyje w Objezierzu? Najlepiej poinformowana jest pani sołtys Violetta Stanek.
– Wszystko zależy od atmosfery. Jak to w życiu bywa. Zazwyczaj jest jednak bardzo miło, bo ludzie są tu przyjaźni. Teraz mamy jeszcze nowoczesną świetlicę. Walczyliśmy o nią od lat. Cieszymy się, że z pełnym powodzeniem – ocenia sołtys Objezierza.
Z Violettą Stanek (40 lat), sołtysem Objezierza, rozmawia Mateusz Węsierski
Czy w przyszłym roku powalczy Pani o drugą kadencję sołtysowania?
Nie, bo to już ostatni rok. Powiem szczerze, że nie mam czasu na pracę społeczną, choć bardzo to lubię. Pracuję zawodowo i jest to główny powód.
Dlaczego zdecydowała się Pani na udział w minionych wyborach?
Pomagałam poprzedniej sołtysowej. Lubię udzielać się dla wsi.
Co należałoby zmienić w Objezierzu?
To mała miejscowość, a najważniejsze już mamy. Oczywiście mam na myśli świetlicę. Z pewnością z czasem przydałby się remont drogi powiatowej i wybudowanie chodników. Mamy nadzieję, że i te marzenia zostaną spełnione.
Czym zajmują się mieszkańcy Objezierza?
Pracuje niewielu. Większość to renciści i emeryci. Jest też trochę młodzieży. Nie znam nikogo, kto by wyjechał za granicę. Ludzie, jeśli już pracują, to w okolicy. Wiele osób w Słupsku, Suchorzu, a ja jestem ekspedientką w Ustce.
Może rozwija się agroturystyka?
Nie ma u nas żadnego takiego gospodarstwa, ale jest zajazd. Najbliższa agroturystyka jest w Miszewie. W sezonie wielu turystów przez naszą miejscowość przejeżdża.
Tak wyglądał nieużytek w centrum wsi, zanim wybudowano na nim świetlicę
To zdjęcie obrazuje przemianę, jaka zaszła w sołectwie Objezierze
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
