Przebudowa drogi z Miastka w kierunku Bytowa zakończyła się we wtorek na odcinku 4 kilometrów. Kolejne 6 zostanie oddane za około 2 tygodnie, bo konsorcjum NCC nie dotrzymało terminów.
- Już w zeszłym roku mieliśmy taką sytuację. Firma NCC „nawalała” podczas budowy nowego ronda. A teraz są korowody z tą drogą - mówi Tomasz Zielonka, zastępca burmistrza Miastka.
Sprawa opóźnień w budowie drogi była poruszona na ostatniej sesji. Radni narzekali, że wyraźnie widać różnicę w pracy firm NCC i Peerde. Ta ostatnia skończyła we wtorek przebudowę czterech końcowych kilometrów drogi. NCC z kolei dopiero zakończyło wylewanie asfaltu. Teraz czekają ich prace wykończeniowe. Opóźnienie wynosi około dwóch tygodni.
- To ręczna robota, która jest najbardziej żmudna. NCC to lider tej budowy. Opóźnienia może i są, ale roboty są wykonywane bez zarzutów - zapewnia Edmund Mrówka, kierownik oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Kościerzynie.
Opóźnienia nie chce komentować współwykonawca, firma Peerde z Człuchowa.
- Nie będziemy narzekać na naszego partnera. Nam się po raz kolejny udało wywiązać w terminie - mówi Czesław Kowalczyk, prezes firmy Peerde.
Drogowcy z NCC usunęli się już na pobocze i prowadzą prace wykończeniowe.
- Mieliśmy problemy z kruszywami. Zresztą tak teraz jest w całej Polsce. Ciężko je zdobyć w odpowiednim terminie, a transport kolejowy szwankuje - wyjaśnia Szymon Kędzierski, kierownik budowy z firmy NCC.
Z trudem jednak wyjaśnia dlaczego Peerde problemu z kruszywami nie miało.
- Może dlatego, że robili krótszy odcinek, a może po prostu udało im się prędzej je uzyskać - dodaje.
Przebudowa 10 kilometrów drogi kosztowała 12 milionów złotych. W opracowaniu jest plan przebudowy kolejnego odcinka.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
