W przydomowej studni utonął 72-letni mieszkaniec Mądrzechowa. Syn, gdy wstał zauważył, że w domu nie ma ojca.
Razem z rodziną zaczęli go szukać. Przeszukali dom i podwórze, aż w końcu ktoś zajrzał do studni. Tam było ciało starszego mężczyzny.
- Najprawdopodobniej był to wypadek lub samobójstwo - mówi Roman Krakowiak, oficer prasowy bytowskiej policji.
Będą zmiany zasad w noszeniu maseczek?