Od kilku dni lokalną społeczność elektryzuje temat budowy przy ul. Leśnej w Bytowie zakładu przetwarzania odpadów. Przeciwni realizacji takiej inwestycji są przede wszystkim mieszkańcy tej części miasta. Uważają oni, że taki zakład zanieczyści środowisko i całą okolicę. Emocje zdenerwowanych stara się studzić burmistrz Bytowa oraz radny Bogdan Adamczyk. Ten ostatni w swoim oficjalnym komunikacie pisze:
"Moim zdaniem sprawa wywołuje przesadnie negatywne emocje. Zdaję sobie sprawę, że to co powiem nie będzie popularne i przyjęte z entuzjazmem. Choć jestem w opozycji Rady Miejskiej i wielokrotnie „wytykam” nieprawidłowości, uważam, że powinniśmy zapomnieć o interesach politycznych skupiając się na potrzebach mieszkańców naszej gminy. Zarówno tych, którzy mieszkają w pobliżu zapowiadanej wielomilionowej inwestycji jak i tych, którzy mają problemy ze znalezieniem pracy.
Przeczytaj także o kontrowersjach w sprawie budowy zakładu przy ul. Leśnej w Bytowie
Uważam, że zbyt pochopnie stawia się inwestycję tylko w negatywnym świetle. Co prawda cieszy fakt, że społeczeństwo się aktywuje wyrażając swój niepokój, jednak swoje przewidywania i argumenty stawiają jako pewnik. Z kolei fakt że firma chce zatrudnić 90 osób traktują jako nieistotny. A przecież to bardzo poważny argument, moim zdaniem najważniejszy. Oczywiście jeśli ktoś przyjdzie do mojego mieszkania z zapytaniem - czy jestem za czystym środowiskiem - odpowiem „tak”. Podobnie jak na pytanie - czy jestem za zatrudnieniem 90 osób - również odpowiem „tak”. Myślę, że w ten sam sposób odpowie każda zdrowo myśląca osoba."
Komentarz burmistrza i to co jeszcze myśli na ten temat radny Adamczyk przeczytasz 8.02. w piątkowym wydaniu Dziennika Powiatu Bytowskiego.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?