Firma Żmuda buduje trybuny. Inwestycja musi być poprowadzona w szaleńczym tempie

Z tego powodu miasto zapłaci 700 tys. zł więcej, bo na tyle wyceniono ofertę Żmudy, drugą w kolejności w postępowaniu przetargowym.

- Firma Ankra Bis wycofała się z wykonania tej inwestycji tłumacząc się brakiem podwykonawców - wyjaśnia burmistrz Ryszard Sylka. - Mamy odpowiednie zabezpieczenie finansowe, więc prace będą wykonane - zapewnia.

Tempo będzie szaleńcze, bo inwestycja musi być gotowa do połowy lipca.

- Trzeba zdążyć do tego terminu, aby klub piłkarski mógł załatwić wszystkie formalności związane z otrzymaniem licencji na grę na swoim boisku - wyjaśnia Andrzej Kraweczyński, wiceburmistrz Bytowa.

Przeczytaj też o krytyce udziału firmy Ankra Bis w tym przetargu

Prace na stadionie ruszyły "z kopyta". Jeszcze w sobotę siedzieli na nich kibice, a już w środę trybun nie było. Od strony ulicy Brzozowej, gdzie ma powstać nowa trybuna, zaczęło się ustawianie szalunków. Także od strony trybuny głównej zaczęły się prace. Tam będzie zbudowane zadaszenie.

- Ma być gotowe do końca czerwca - wyjaśnia Kraweczyński. - W sumie powstaną dwie trybuny, każda na 296 miejsc z toaletami i kasą biletową.
Trybuna od strony ul. Mickiewicza zyska zadaszenie na 260 miejsc, a cały stadion ma być ogrodzony płotem wysokim na 2,5 metra. Kanał deszczowy istniejący pod murawą boiska będzie przełożony pod bieżnię. Przemodelowany zostanie też monitoring. Wszystko to kosztuje 2,1 mln zł, w tym 1/4 to środki z Ministerstwa Sportu.

Przypomnijmy, że udział firmy Ankra Bis wzbudził zastrzeżenia Fundacji Batorego z Warszawy. Poszło o to, że właścicielem przedsiębiorstwa jest szwagier urzędniczki sprawującej nadzór nad gminnymi inwestycjami. To zgodne z prawem, ale zdaniem Fundacji nieetyczne. Władze podkreślały, że urzędniczka jest wyłączana z przetargów z udziałem firmy Ankra Bis. Powód wycofania się przedsiębiorstwa z budowy trybun jest jednak zupełnie inny.

Do sprawy wrócimy.