Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Firma Marmołowski przejęła Punkt Informacji Turystycznej. Lokalna Organizacja Turystyczna protestuje

Mateusz Węsierski
Firma Marmołowski przygotowuje Punkt Informacji Turystycznej do otwarcia
Firma Marmołowski przygotowuje Punkt Informacji Turystycznej do otwarcia Jolanta Zielonka
Zgrzyt wokół wyboru firmy, która ma promować walory turystyczne gminy Bytów. Lokalna Organizacja Turystyczna krytykuje władze miasta.

Wiceburmistrz Bytowa przyznaje się do działań, które spowodowały awanturę wokół Lokalnej Organizacji Turystycznej. Czyn Adama Leika nie jest niezgodny z przepisami, ale miał wpływ na wyeliminowanie LOT z prowadzenia Punktu Informacji Turystycznej przy bytowskim zamku. Teraz ze strony kierownictwa LOT pada wiele gorzkich słów pod adresem władz miasta. Najwięcej powodów do zadowolenia ma firma Marmołowski, która złożyła najkorzystniejszą ofertę i do końca tego roku kosztem 30 tys. zł poprowadzi PIT.

Pierwszy przetarg na prowadzenie PIT został unieważniony, bo wszystkie oferty były za drogie. Gmina wymagała podpisania trzyletniej umowy, co odstraszyło Lokalną Organizację Turystyczną od przystąpienia do tego przetargu. Samorząd postanowił wyłonić przedsiębiorstwo wysyłając zapytania ofertowe. W ten sposób dowiedział się, że firma Marmołowski najtaniej poprowadzi PIT. Ofertę wybrano. Różnica jest taka, że w pytaniu ofertowym skrócono czas obowiązywania umowy do końca 2012 roku. Burmistrz przyznaje, że w takiej sytuacji miasto być może powinno wysłać zapytania ofertowe do wszystkich firm i organizacji związanych z turystyką.

- Być może powinniśmy skierować zapytanie do większej liczby podmiotów, ale po pierwsze, zainteresowania prowadzeniem punktu informacji turystycznej na etapie przetargu nie wykazały inne niż te, do których zapytanie trafiło, a po drugie, ustawowo nie byliśmy do takiego działania zobligowani - tłumaczy wiceburmistrz Adam Leik.

Firma Marmołowski poprowadzi PIT do 31 grudnia. Ma on działać w zakresie udzielania informacji o tematyce turystycznej, kolportażu i sprzedaży materiałów promocyjno-turystycznych, lokalnych publikacji, pamiątek związanych z Bytowem i Kaszubami, udostępniania kompleksowych, rzetelnych i aktualnych informacji na temat regionu, reprezentowania gminy Bytów podczas targów oraz kontynuacji umów z Urzędem Marszałkowskim i Pomorską Regionalną Organizacją Turystyczną w zakresie prowadzenia Zintegrowanego Systemu Informacji Turystycznej. Zakres udzielanych informacji nie może ograniczać się do podstawowych danych o mieście i gminie. Będą one obejmować cały region, a nawet województwo.

PIT będzie otwarty w sezonie od 1 maja do 30 września w godzinach 9.00 - 17.00 w dni robocze oraz weekendy, natomiast poza sezonem w dni robocze w godzinach 8.00-16.00.

Jedynym kryterium wyboru była najniższa cena.

Lokalna Organizacja Turystyczna jest zbulwersowana wyborem miasta. Ma wiele pretensji.

- Wybrano firmę, która nie ma kompletnie żadnego doświadczenia. Nigdy nie byli związani z Pomorską Organizacją Turystyczną i nie posiadali umów w zakresie prowadzenia Zintegrowanego Systemu Informacji Turystycznej - oburza się Andrzej Tenderenda z LOT-u.

Jego zdaniem samorząd powinien wysłać zapytania ofertowe nie tylko do LOT-u, ale i do innych stowarzyszeń, jak Agrokaszuby czy Lokalna Grupa Rybacka.

- Także do hoteli i firm związanych z turystyką. Oni mają o tym jakieś pojęcie, a wybrana firma dopiero zaczyna. Wiem, że po dokonaniu wyboru wiceburmistrz dzwonił do Urzędu Marszałkowskiego, by wymyślić sposób włączenia jej do Zintegrowanego Systemu Informacji Turystycznej. Mało tego. Oni nie mają nawet strony internetowej prezentującej walory turystyczne gminy. Zaczynają od zera z podejrzanie niskim budżetem - komentuje Tenderenda.

Członek LOT-u wylicza, że poprowadzenie PIT za 30 tys. zł jest jego zdaniem zadaniem niewykonalnym.

- 2,5 tys. zł miesięcznie kosztuje pracownik, 900 zł czynsz, a do tego opłaty typu internet i telefon. Wychodzi suma ok. 50 tys. zł. Jak by nie liczyć - punktuje Tenderenda. - Śmiem podejrzewać, że wybrana firma poszła po kosztach, by zdobyć atrakcyjne biuro w zamku. Zaczną tam sprzedawać wycieczki i bilety, a także będą promować swoje szkoły. Miasto im tego nie może zabronić, bo nie ma takiego zapisu w umowie. Z tego powodu informacja turystyczna nie spełni swojej roli, a miasto dopłaci 30 tys. zł do prywatnego biznesu.

Tenderenda jest właścicielem znanej firmy e-kajaki.pl, którą przerejestrował do Parchowa. - W Bytowie nie było sprzyjającego klimatu, a sprawa przetargu na PIT tylko to potwierdza - krytykuje.

Przedstawiciele władz odbijają te argumenty. - Rozumiem rozgoryczenie, bo spółdzielnia w skład której wchodzi LOT proponowała cenę o wiele wyższą. Wybraliśmy najtańszą ofertę, a firma która wygrała, moim zdaniem, nie będzie tam mogła prowadzić dodatkowej działalności gospodarczej, polegającej np. na sprzedaży wycieczek i biletów - zapewnia wiceburmistrz Leik. - Jeśli stanie się inaczej, będę pierwszą osobą, która zainterweniuje. W cenę zaproponowaną przez zwycięską firmę nie wnikam. To ich sprawa w jaki sposób skalkulowali ofertę. Ja będę wymagał, aby usługa była wykonana na wysokim poziomie zgodnie z oczekiwaniami zawartymi w zapytaniu ofertowym.

Przeczytaj o tym jak rzeka Bytowa odstrasza kajakarzy

Kilka słów krytyki dorzuca też prezes LOT-u Anna Gostomska-Treder. - Jestem zdziwiona podejściem Urzędu Miejskiego do tej sprawy. Narazili nas na koszty, bo po zakończeniu umowy przez miesiąc prowadziliśmy PIT. Później cały luty był zamknięty, bo szukano nowego podmiotu. Do przetargu nie przystępowaliśmy, bo nie mogliśmy po raz trzeci zatrudnić pracownika na czas określony. Chodzi o fachowca, który zna “na pamięć” naszą branżę turystyczną. Umowa z nim musiałaby być podpisywana po raz trzeci, a prawo pracy wymaga by wówczas była na czas nieokreślony. Szukaliśmy innego rozwiązania. Myśleliśmy o przeprowadzeniu konkursu. Zapytanie ofertowe do nas jednak nie trafiło. Gmina nie przebadała dobrze rynku w poszukiwaniu nie tylko najtańszego, ale i najbardziej doświadczonego wykonawcy. Jestem tym rozczarowana - nie ukrywa Gostomska-Treder.

LOT oddaje sprzęt pozyskany z Urzędu Marszałkowskiego. Chodzi o komputery i tablety. Najprawdopodobniej trafi on do firmy Marmołowski, na którą ma być scedowana umowa podpisana wcześniej z LOT-em.

Władze miasta podkreślają, że pomysł ogłaszania przetargów wyszedł ze środowiska LOT-u, od związanego z nim dyrektora Bytowskiego Centrum Kultury Mariana Gospodarka.

- 10 miesięcy, to dobry okres na weryfikację poziomu świadczonej usługi przez Centrum Marmołowski. Jeżeli będą krytyczne uwagi, a na dziś tego nie zakładam, być może w przyszłym roku wrócimy do sytuacji, w której PIT prowadzony był w ramach BCK - podsumowuje Leik.

Marian Gospodarek, który zasiada w zarządzie LOT-u, nie włącza się do krytyki władz miasta. Pogodził się już z przegraną.

- Nie mogliśmy już więcej zatrudniać pracownika na czas określony, więc poparliśmy ideę konkursu ogłoszonego przez gminę. Wygrał najlepszy oferent. Trzeba się z tym pogodzić - komentuje Gospodarek. - Nie wiem czym pan Tenderenda jest tak zbulwersowany. Firma Marmołowski wygrała i ma dobrze reprezentować miasto, co będzie weryfikowane w trakcie trwania umowy.

Szum wokół tej sprawy dziwi też stronę zwycięską. - Odnoszę wrażenie, że LOT nie przystępował do przetargu, bo zrozumiał, że sobie nie poradzi - komentuje dyrektor Tadeusz Marmołowski. - Nie ukrywam, że nasza oferta jest tania, ale mamy zamiar osiągać przychody. Nie wiem czy będą to wycieczki i bilety. Z pewnością będziemy sprzedawać gadżety. Nawiązaliśmy też współpracę z firmą Drutex, by promować klub Drutex-Bytovia. To ważne w roku organizowania Euro 2012.

Ma być też szereg innych działań. Ich celem będzie ożywienie Punktu Informacji Turystycznej. Dyrektor firmy Marmołowski jest przekonany, że mu się uda. Obecnie w punkcie zachodzi prawdziwa rewolucja. Dotychczasowe meble i materiały usunięto. Trwa remont. 

- Było to przestarzałe materiały promocyjne. My chcemy to robić porządnie. Ze szkołami nam się udało, więc i z prowadzeniem Punktu Informacji Turystycznej będzie podobnie - zapewnia Tadeusz Marmołowski.

Marmołowski informuje, że jego firma zatrudniła w punkcie byłą pracownicę LOT-u, co ma świadczyć o jej dobrych predyspozycjach i doświadczeniu.

- Znam tę panią i dobrego słowa o niej nie mogę powiedzieć. Życzę powodzenia - kwituje Anna Gostomska-Treder.

- Po czynach ich poznacie - odpowiada T. Marmołowski.

Najlepsze komentarze opublikujemy w piątek 9 marca w Dzienniku Powiatu Bytowskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto