Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Elzbieta Treder z Pomyska Wielkiego wskazuje włodarzom gminy Bytów alternetywę dla chodnika

Redakcja
Elżbieta Treder proponuje, aby chodnik poprowadzić przez tereny znajdujące się daleko od ruchliwej drogi.
Elżbieta Treder proponuje, aby chodnik poprowadzić przez tereny znajdujące się daleko od ruchliwej drogi. Łukasz Boyke
Elżbieta Treder, mieszkanka Pomyska Wielkiego, która rzekomo nie zgadzała się na budowę chodnika wzdłuż drogi wojewódzkiej 228 przerywa milczenie. Właścicielka terenów, przez które planowo ma przebiegać ciąg pieszy twierdzi, że przedstawiciele gminy Bytów celowo zabiegają o to, aby chodnik wybudować przy niebezpiecznej i ruchliwej drodze, którą dzieci uczęszczają do szkoły w Pomysku Wielkim.

- Nie czujemy się z tą sytuacją komfortowo, ponieważ mieszkańcy Pomyska Wielkiego mają nam za złe to, że przez nas inwestycja nie może być zrealizowana – mówi Elżbieta Treder. - Tymczasem sprawa ma drugie dno. Gminie zależy na tym, aby na naszej działce wybudować chodnik, ponieważ dzięki temu mogliby upiec przysłowiowe dwie pieczenie na jednym ogniu. Na naszej działce tuż przy drodze wojewódzkiej wybudowana została przepompownia. Nikt nawet nie zapytał nas o zgodę, czy coś takiego może powstać na naszej działce. Sygnalizowaliśmy to przed, w trakcie i po zakończeniu inwestycji, ale bezskutecznie. Przepompownia powstała, a teraz gmina chce wybrnąć z problemu, który powstał i pozyskać te tereny pod budowę chodnika. Oczywiście nas wskazuje się jako te osoby, które blokują inwestycję, a wcale tak nie jest.

Właścicielka terenów, które znajdują się przy drodze wojewódzkiej 228 w Pomysku Wielkim twierdzi, że jej również zależy na tym, aby chodnik we wsi powstał. Wspólnie z mężem złożyła już nawet pismo w Urzędzie Miejskim w Bytowie, w którym wskazuje alternatywną propozycję dla budowy spornego ciągu pieszego. Jak twierdzi sama zainteresowana, chodnik dla dzieci uczęszczających do szkoły jest potrzebny.

Przeczytaj również o dachowaniu na trasie Bytów - Pomysk Wielki

Do propozycji Elżbiety Treder sceptycznie odnosi się burmistrz Kraweczyński. Włodarz twierdzi, że pierwotna propozycja budowy chodnika jest wciąż aktualna, ale inwestycji póki co zrealizować się nie da ze względu na opór właścicieli prywatnych działek.

- Wiem o propozycji Pani Treder – mówi Andrzej Kraweczyński, zastępca burmistrza Bytowa. - Zajmujemy się sprawą. Trudno jest mi się do tego odnieść, bo dopiero zamierzam wybrać się w teren. Chce zobaczyć jak to wygląda i dopiero wtedy będę mógł podejmować działania. Każdy ma swoje przemyślenia w tym zakresie. To że ktoś napisze, że chodnik ma iść przez grunty agencyjne, to ja muszę zobaczyć jak to wygląda w terenie. Na przebieg tego typu chodnika wpływ ma nie tylko ukształtowanie terenu, ale również aspekty prawne. Jeśli chodzi o przepompownię, to Pani Treder mija się z prawdą.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto